Świnie zginęły w zawalonej chlewni
Tylko połowę z około 200 zwierząt utrzymywanych w chlewni w Różannie (pow. świecki, woj. kujawsko-pomorskie) udało się uratować po zawaleniu obiektu.
Gdy na miejsce przybyły pierwsze zastępy strażaków okazało się, że zawaliła się mniej więcej połowa chlewni.
Zawalił się obciążony zbożem strop budynku
- W budynku murowanym, ze stropem betonowym i dachem pokrytym eternitem, gospodarz składował 180 ton ziarna. Nasze prace polegały na odciążeniu z zalegającego zboża części obiektu, która się nie zawaliła. Chodziło o umożliwienie bezpiecznej ewakuacji zwierząt i wyeliminowanie ryzyka uszkodzenia przylegającego do chlewni budynku mieszkalnego. Używaliśmy m.in. podnośników koszowych i maszyn rolniczych - poinformował na łamach "Nowego Świecia" mł. asp. Dariusz Sadowczyk z komendy powiatowej PSP w Świeciu.
Z około 200 utrzymywanych w obiekcie świń połowa zginęła. Resztę udało się wyprowadzić. Zwierzęta znalazły schronienie w budynku zastępczym u tego samego gospodarza.
Inspektor nadzoru budowlanego, który przybył do gospodarstwa, wykluczył możliwość dalszego użytkowania obiektu. Straty wstępnie zostały oszacowane na około 300 tys. zł.
W akcji ratunkowej brało udział 5 zastępów z JRG ze Świecia, 2 zastępy z PSP w Toruniu, Specjalistyczna Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza z Chełmży, 1 zastęp z JRG z Grudziądza oraz zastępy z OSP Bukowiec i OSP Przysiersk.
Ostatnia jednostka na facebookowym profilu podkreśliła, że zamieszczone tam zdjęcia powinny być przestrogą dla rolników.
"Strop się zawalił pod ciężarem ziarna na spichlerzu. Wszystko ma swoją wytrzymałość. Dzięki Bogu z ludzi nikt nie ucierpiał, chociaż straty w trzodzie chlewnej są znaczne" - podkreślili druhowie.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl