Strażak OSP zginął w wypadku. Jechał z ojcem oddać krew
Młody strażak-ochotnik poniósł śmierć w wypadku drogowym. Podróżujący z nim ojciec, także druh z jednostki OSP, trafił do szpitala.
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Opocznie (woj. łódzkie) otrzymał w minioną niedzielę (28 stycznia) zgłoszenie o wypadku drogowym w miejscowości Anielin. Skierowani na miejsce funkcjonariusze ustalili, że 23-letni kierowca bmw, który podróżował ze swoim ojcem, z nieznanych na tę chwilę przyczyn, na łuku drogi zjechał na prawe pobocze i uderzył w drzewo.
Wóz OSP wpadł do rowu. Druhowie wyjaśnili, co się stało
- Niestety, w wyniku zdarzenia 23-latek zginął na miejscu. Pasażer pojazdu został karetką pogotowia przewieziony do szpitala w Opocznie. Na szczęście mężczyzna nie odniósł poważnych obrażeń - informuje asp. szt. Barbara Stępień, oficer prasowy opoczyńskiej KPP.
Policjanci na miejscu zabezpieczyli ślady i ustalili świadków. Prowadzone pod nadzorem prokuratury postępowanie ma przynieść odpowiedź na pytanie, co było przyczyną tego tragicznego zdarzenia.
Jak ustalili dziennikarze tvn24.pl, obaj podróżujący samochodem to strażacy należący do OSP. Jechali oddać krew, będąc zasłużonymi krwiodawcami.
„Wyrazy współczucia dla Rodziny Druha z terenu gminy Sławno, który zginął dzisiaj w wypadku samochodowym pod Anielinem, jadąc na cykliczną akcję oddawania krwi w gminie Poświętne. Sam ratował życie innych, uczestnicząc w działaniach OSP i akcjach krwiodawstwa” - napisał w mediach społecznościowych wójt gminy Poświętne Michał Franas.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl