Strażacy zmywali odpady poubojowe. Traktorzysta nie wiedział, że je gubi
Przez kilka godzin strażacy prowadzili akcję czyszczenia jezdni z odpadów poubojowych. Okazało się, że wylewały się one z beczki doczepionej do ciągnika rolniczego. Traktorzysta został ukarany.
Służby ratunkowe zostały wezwane w nocy z 12 na 13 marca do miejscowości Góra (pow. jarociński, woj. wielkopolskie). Ze zgłoszenia wynikało, że odpadami poubojowymi są zanieczyszczone ulica oraz chodnik. Nieczystości leżały na odcinku około 2 kilometrów.
- W momencie przyjazdu pierwszego zastępu na miejscu znajdowała się już policja. Wspólnie z nią podjęto decyzję o zablokowaniu drogi i zmyciu odpadów - powiedział portalowi Jarocinska.pl mł. kpt. Mariusz Banaszak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Jarocinie.
Odpady poubojowe na drodze. Trzeba było wezwać służby
Działania straży trwały cztery godziny. Brały w nich udziały zastępy z jarocińskiej PSP oraz jednostek OSP z Noskowa, Góry i Łobzowca.
Natomiast stróże prawa zajęli się poszukiwaniem źródła i ewentualnego sprawcy zanieczyszczenia szosy.
- W wyniku patrolowania terenu ustalono, że pozostałości poubojowe zgubił jadący ciągnikiem rolniczym z beczkowozem mieszkaniec gminy Jaraczewo. Funkcjonariusze zatrzymali traktorzystę w trakcie jazdy. W momencie podejmowania czynności przez mundurowych odpady nie wylewały się już z beczkowozu. Traktorzysta nie wiedział, że zanieczyścił drogę – przekazała portalowi Jarocińska.pl asp. sztab. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
Jak dodała, mieszkaniec gminy Jaraczewo potwierdził, że przewoził odpady. Za zabrudzenie drogi został ukarany mandatem w wysokości 200 zł.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl