Sprzedaż destylatów budzi emocje. Inni sobie z tym poradzili

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
28-05-2017,14:30 Aktualizacja: 28-05-2017,14:49
A A A

W wielu krajach rolnicy mogą zgodnie z prawem przygotowywać i sprzedawać destylaty owocowe, czyli wysokoprocentowe alkohole typu śliwowica. W Polsce to nadal kwestia tzw. szarej strefy.

Problem ten poruszył podczas jednego z ostatnich posiedzeń sejmowej komisji rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski (PiS). Poseł rządzącej partii dociekał, czy ostatnio coś się ruszyło w tej sprawie.

alkohol, likier, nalewka, alkohole smakowe, wódka, sprzedaż, raport

Chętnie kupujemy nalewki i likiery. Rośnie udział alkoholi smakowych

Udział segmentu alkoholi smakowych w polskim rynku spirytusowym wynosi już 5,4 proc. - wynika z raportu KPMG. Łączna sprzedaż nalewek, likierów oraz smakowych napojów spirytusowych wyniosła w 2013 roku 2,2 mld złotych. Większość...


- Chodzi o kwestię, która została rozwiązana w wielu krajach Unii Europejskiej, czyli o wprowadzenie możliwości produkcji destylatów owocowych przez rolników. Oczywiście pod kontrolą, według ustalonych zasad. Nie wiem, czy kupno akcyzy jest najlepszym rozwiązaniem, o czym tutaj była mowa. Sprawa jest złożona, ale w innych państwach jakoś sobie z tym poradzono - zaznaczał polityk.

Ardanowski wymieniał metody stosowane w Europie - destylowanie w państwowych destylarniach, gdzie tylko określoną ilość destylatu można wytworzyć, powstawanie spółdzielni destylacyjnych, czy obwoźnych destylatorni. - Dlaczego w Polsce nie można tego rozwiązać? - pytał poseł PiS.

Jego zdaniem legalizacja destylatów w Polsce jest ważna. Zwłaszcza, że szara strefa jest w tym obszarze ogromna. Polityk przypominał, że destylaty są wytwarzane na Bałkanach, w Czechach, w Austrii, na Słowacji, na Węgrzech.

Jacek Bogucki, wiceminister rolnictwa wyjaśnił, że decyzja w kwestii produkcji destylatów owocowych przez gospodarzy nie należy do resortu rolnictwa, a do ministerstwa finansów.

- Oczywiście rząd jest jeden, więc jeśli zapadnie decyzja o tym, żeby w tych kwestiach doszło do rozwiązań, które wspólnie wypracujemy, to myślę, że jest szansa na to, by sytuacja w Polsce się zmieniła. Rzeczywiście taka produkcja w wielu krajach UE jest dozwolona - przyznał wiceszef resortu.
 

Poleć
Udostępnij