Soki i nektary są naturalnie pasteryzowane. Jak domowe przetwory
Pasteryzacja to najbardziej naturalna metoda przedłużania trwałości owoców i warzyw. Polega na niszczeniu bakterii w wyniku obróbki termicznej i jest stosowana przez producentów, by produkty zachowały jak najwięcej wartości odżywczych.
Marki Tymbark i Kubuś przeprowadziły badania, z których wynika, że prawie 60 proc. Polaków jest przekonanych, że wyroby z długim terminem przydatności do spożycia zawierają konserwanty, natomiast aż 91 proc. ankietowanych uważa, że pasteryzować można wyłącznie w szklanych opakowaniach.
Polacy pokochali warzywne soki
- Podczas produkcji soków owocowych niezwykle istotny jest czas. Stosowane muszą być nowoczesne maszyny i urządzenia, które pozwalają bardzo szybko wykonać procesy technologiczne związane z rozdrobnieniem owoców, wytłoczeniem soku, pasteryzacją i rozlaniem do opakowań - mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle dr Andrzej Janicki z Wydziału Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji SGGW.
Soki, nektary i napoje powinny być poddawane pasteryzacji w temperaturze nie wyższej niż 100 stopni Celsjusza. Eliminuje ona bakterie odpowiedzialne za proces fermentacji, przez co jest bezpieczna, a produkty zachowują większość wartości odżywczych.
- W czasie przechowywania utrwalone soki bardzo długo zachowują trwałość oraz aktywność prozdrowotną, która polega nie tylko na zawartości witamin, lecz także bioaktywnych związków. Nadają one owocom, warzywom i powstałym z nich sokom piękną barwę. Co najważniejsze powodują regulowanie poziomu wolnych rodników w organizmie, czyli zapobiegają wielu poważnym chorobom - m.in. miażdżycy czy nadciśnieniu - tłumaczy dr Andrzej Janicki.
Dlatego producenci stawiają na technologie, które pozwalają zatrzymać związki wykazujące silne działanie przeciwnowotworowe, przeciwzapalne, przeciwstarzeniowe i przeciwalergiczne. - Dzięki temu, że nowoczesne procesy technologiczne łagodnie traktują sok, to nawet pod koniec okresu trwałości zachowuje co najmniej 80 proc. wartości prozdrowotnej - zapewnia na koniec dr Janicki.
Warto więc czytać etykiety na opakowaniach i zwracać uwagę na to, czy dany produkt był poddany pasteryzacji.