Skrajne ubóstwo wśród rolników. Dane są szokujące
Rodziny utrzymujące się de facto z zasiłków oraz rolnicy - to ich gospodarstwa domowe były w 2019 r. szczególnie narażone na skrajne ubóstwo. Tak wynika z wyliczeń Głównego Urzędu Statystycznego.
W dokumencie "Zasięg ubóstwa ekonomicznego w Polsce w 2019 r." - powstałym na podstawie wyników badania budżetów gospodarstw domowych - czytamy, że ubiegły rok przyniósł poprawę sytuacji materialnej gospodarstw domowych w Polsce.
Raport o stanie wsi. Dużo gospodarstw, ale mało rolników
To znalazło odzwierciedlenie w niewielkim spadku zasięgu ubóstwa ekonomicznego, w tym ubóstwa skrajnego.
"Podstawę wyznaczania granicy ubóstwa skrajnego stanowi minimum egzystencji szacowane przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych (IPiSS). Kategoria minimum egzystencji wyznacza bardzo niski poziom zaspokojenia potrzeb.
Konsumpcja poniżej tego poziomu utrudnia przeżycie i stanowi zagrożenie dla psychofizycznego rozwoju człowieka" - wyjaśnia GUS.
W 2019 r. stopa ubóstwa skrajnego wyniosła 4,2 proc., czyli o 1,2 p.proc. mniej niż w 2018 r. Spadek jego zasięgu dotyczył większości branych pod uwagę grup ludności, przy czym poziom zmian był zróżnicowany.
W przypadku takich grup społeczno-ekonomicznych gospodarstw domowych, jak gospodarstwa emerytów i rolników wartość stopy ubóstwa skrajnego w 2019 r. była niższa o około 1 p.proc. A biorąc pod uwagę ogółem mieszkańców wsi i najmniejszych miast (liczących poniżej 20 tys. mieszkańców) spadek sięgnął ok. 2 p.proc.
Budżet unijny nie do przyjęcia. Dochody rolników muszę wzrosnąć
Wracając jednak do samej grupy gospodarstw rolników, jeden z wniosków płynących z zestawienia GUS jest szokujący.
Mianowicie ten, że "szczególnie narażone na ubóstwo skrajne w 2019 r. były gospodarstwa utrzymujące się głównie z tzw. niezarobkowych źródeł, w tym przede wszystkim ze świadczeń społecznych innych niż emerytury i renty (stopa ubóstwa na poziomie ok. 11 proc.) oraz gospodarstwa domowe rolników (ok. 10 proc.)".
Graniczną biedą byli zagrożeni zatem ludzie żyjący de facto z zasiłków społecznych itp. oraz właśnie rolnicy.
Oprócz wskaźników zasięgu ubóstwa ekonomicznego, GUS oblicza i publikuje także wskaźniki zasięgu sfery niedostatku. Jej granica (około dwa razy wyższa od granicy ubóstwa skrajnego) oparta jest na minimum socjalnym obliczanym przez IPiSS.
W koszyku minimum socjalnego uwzględnia się dobra i usługi służące nie tylko zaspokojeniu potrzeb egzystencjalnych, ale także towary i usługi niezbędne do wykonywania pracy, kształcenia, utrzymywania więzi rodzinnych i kontaktów towarzyskich oraz skromnego uczestnictwa w kulturze i rekreacji.
Zakłada się, że wydatki konsumpcyjne na poziomie minimum socjalnego pozwalają na prowadzenie "godnego życia".
W 2019 r. najwyższe odsetki osób żyjących w sferze niedostatku odnotowano w gospodarstwach domowych rolników, gospodarstwach domowych utrzymujących się z niezarobkowych źródeł innych niż emerytury i renty oraz gospodarstwach domowych, których głowa miała wykształcenie co najwyżej gimnazjalne (po 60-62 proc.).
"Zdecydowanie wyższy był zasięg sfery niedostatku na wsi (52 proc.) niż w miastach (w zależności od klasy wielkości miast - od 18 do 40 proc.)" - podaje GUS.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś