Shirley Watts podpisze ugodę ze stadniną w Janowie Podlaskim
Shirley Watts, żona perkusisty The Rolling Stones i właścicielka stadniny Halsdon Arabians, której dwie klacze padły w stadninie koni w Janowie Podlaskim, nie będzie domagać się swoich praw na drodze sądowej.
- Tak, faktycznie przystąpiłam do podpisania ugody ze stadniną. Ale z pewnością nie będę przyjeżdżać na janowskie aukcje - napisała Watts do redakcji "Dziennika Wschodniego".
Prokuratura sprawdzi aukcję koni w Janowie Podlaskim
Sławomir Pietrzak, szef stadniny już przed kilku dniami obwieścił że podpisuje ugodę z Watts. - Trochę to trwało, trzeba było nad tym popracować. Wysłałem list z przeprosinami. Wszystko wymagało spokojnych rozmów, ale skończyło się dobrze. Porozumienie zakłada, że żadna ze stron nie ma roszczeń wobec drugiej. Natomiast szczegółów dotyczących kwestii handlowych nie mogę ujawnić - powiedział prezes.
Ugoda ma związek z wydarzeniami z ubiegłego roku, kiedy w Janowie padły Preria i Amra, klacze Watts, które przebywały tu w ramach dzierżawy. Miłośniczka koni wylicytowała je na aukcjach Pride of Poland za ponad pół miliona euro. Zaraz po tym, żona perkusisty The Rolling Stones zabrała z Polski swoje dwa inne konie - Pietę i Agustę.
Właścicielka angielskiej stadniny Halsdon Arabians w ubiegłym roku nie przyjechała na słynną aukcję Pride of Poland i jak poinformowała dziennik na najbliższą (13 sierpnia) również się nie wybiera.
źródło: Dziennik Wschodni