Satelity pomagają rolnikom. Pogoda daje się mocno we znaki
Ponad 90 proc. danych wykorzystywanych w modelach pogodowych pochodzi z satelitów pogodowych. Pozwalają na monitorowanie zagrożeń związanych z aurą i coraz częściej są wykorzystywane w rolnictwie.
- Dane satelitarne w IMiGW-PIB to podstawowe źródło informacji o stanie atmosfery i hydrosfery. Synoptyk na ich podstawie ocenia sytuację meteorologiczną i wykorzystuje do monitorowania opadu, zasięgu lodu i śniegu, do badania środowiska morskiego - podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes dr Bożena Łapeta, kierownik Działu Teledetekcji Satelitarnej w Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Susza dotknie miliony hektarów upraw. Komisje kończą szacowanie start
Ekspertka dodaje, że rozwój idzie m.in. w kierunku rolnictwa, monitorowania dostępności żywności, prognozowania plonów, monitorowania wilgotności gleby.
Już teraz szacuje się, że 60 proc. rynku kosmicznego stanowi wykorzystanie danych satelitarnych przez użytkowników. Są niezastąpione w obserwacji Ziemi, zmieniającego się klimatu, przewidywania zjawisk naturalnych i minimalizowania związanych z nimi ewentualnych strat.
Obecnie ponad 90 proc. danych wykorzystywanych w modelach pogodowych pochodzi z satelitów pogodowych, które dostarczają krytycznych informacji na temat stanu atmosfery czy powierzchni lądu.
- Przewidujemy również wykorzystywanie danych do monitorowania jakości powietrza. To bardzo istotny ostatnio aspekt życia, zwłaszcza zimą, kiedy mamy bardzo silnie zanieczyszczoną atmosferę. Dane satelitarne dają unikalną możliwość zbierania informacji z dużych obszarów, czego nie zapewniają naziemne punkty obserwacyjne. To jest ogromny potencjał i istotne źródło informacji wykorzystywane w instytucie. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy mieli funkcjonować bez danych satelitarnych - ocenia naukowiec.
[WIDEO] Mówi dr Bożena Łapeta, kierownik Działu Teledetekcji Satelitarnej Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowego Instytutu Badawczego
Deszcze nie pozwalają rozpocząć żniw na Zamojszczyźnie
Satelity zbierają pomiary warunków atmosferycznych, lądowych i oceanicznych, w tym temperatury powierzchni morza i ziemi, roślinności, chmur, opadów deszczu, pokrywy śniegu i lodu, miejsc pożaru, temperatury atmosferycznej, pary wodnej i ozonu. Ostrzegają przed huraganami, tornadami i zamieciami śnieżnymi, pomagają w ocenie zagrożeń, takich jak susze czy pożary lasów.
- Dane mogą być wykorzystywane do monitorowania skutków zmian klimatu, ale część z nich jest dostępna w na tyle długich seriach, że już w samych danych satelitarnych można doszukiwać się sygnałów zmian klimatycznych. Jeżeli mamy pomiary radiacji Ziemi za ostatnie 30-40 lat, to może to mieć wartość do badania klimatu - wskazuje kierownik z IMiGW.
Zdjęcie satelitarne pozwala z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć, co wydarzy się w ciągu najbliższych kilku godzin. To istotne, zwłaszcza przy wszelkich anomaliach pogodowych, kiedy dzięki zebranym danym można wdrożyć system ostrzegania.
- Istotna jest skala, w jakiej dane zjawisko się dzieje. Jeżeli to jest np. mała burza, to bardzo ciężko ją przewidzieć, choć obecnie modele są już na siatce parokilometrowej, a ostrzeżenia przez gwałtownymi zjawiskami są coraz lepsze. Jeżeli będziemy mieli bardzo dobre dane o stanie początkowym atmosfery, lepiej będziemy prognozować, natomiast do tego musi jeszcze dojść rozwój metod samego liczenia prognozy - podkreśla na koniec Bożena Łapeta.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś