Rolnik nie przeżył wypadku. Znalazła go żona
78-letni mężczyzna zmarł po tym, jak został przygnieciony przez ciągnik rolniczy. Pod koła traktora wpadł natomiast 26-latek, po którego przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Do tragedii doszło w miejscowości Sietesz (pow. przeworski, woj. podkarpackie).
Mężczyzna omal nie stracił palców. Policja apeluje do rolników o trzeźwość
"Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 78-letni mężczyzna podczas wykonywania prac polowych z nieustalonych przyczyn został przygnieciony przez ciągnik rolniczy marki Ursus. Poszkodowanego znalazła jego żona i o wypadku powiadomiła służby ratunkowe. Niestety, jego życia nie udało się uratować" - relacjonuje Komenda Powiatowa Policji w Przeworsku.
Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem prokuratora, przeprowadzono oględziny miejsca zdarzenia, a decyzją prokuratora ciało mężczyzny zabezpieczono do dalszych badań. Funkcjonariusze przeprowadzą postępowanie, które ma wyjaśnić przyczyny i okoliczności zdarzenia.
Takie postępowanie wszczęto też w sprawie wypadku, do którego doszło w jednym z gospodarstw rolnych w gminie Piaski (pow. świdnicki, woj. lubelskie). Póki co, śledczy ustalili, że do pracującego ciągnika kierowanego przez 52-latka podszedł syn traktorzysty i chciał wejść do kabiny.
- Wtedy maszyna ruszyła, a 26-latek dostał się pod jej koła. Na miejsce przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował poszkodowanego mężczyznę do szpitala - podaje asp. Elwira Domaradzka, oficer prasowy KPP w Świdniku.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl