Rolnik na wakacjach? Większość nie może sobie na to pozwolić

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
13-08-2018,17:15 Aktualizacja: 14-08-2018,14:03
A A A

Urlop dla rolników to najczęściej marzenie ściętej głowy. Na dłuższy wyjazdowy wypoczynek w ogóle nie mogą sobie pozwolić prowadzący produkcję zwierzęcą. Nieco łatwiej "wyrwać się" gospodarzom stawiającym na profil roślinny.

Takie smutne wnioski płyną z dyskusji rolników na internetowych forach, a także w mediach społecznościowych.

Trzeba przy tej okazji zaznaczyć, że chodzi przede wszystkim o młodszych gospodarzy, którzy korzystają z globalnej sieci.

pomocnicy rolnika, rafał romanowski, praca sezonowa w gospodarstwie, pomoc przy zbiorach

Od 17 maja wchodzą przepisy dotyczące pomocnika rolnika

Od czwartku zaczną obowiązywać nowe przepisy dotyczące zatrudniania tzw. pomocników rolnika do prac sezonowych, np. w sadownictwie czy ogrodnictwie - poinformował Rafał Romanowski, wiceminister rolnictwa. Zgodnie z nowym prawem będzie...
Ci starsi z reguły w ogóle nie ruszają się na dłużej poza wioskę, a słowo wypoczynek jest dla nich równoznaczne z niedzielnymi pogaduchami z sąsiadem.

"O nas rolnikach to najczęściej wszyscy pozostali mówią tylko, że dostajemy dopłaty, że traktory mamy za miliony, że ulgi, mały KRUS itd. Nikt nie pomyśli jednak, że my urlopów nie mamy, nie mówiąc już o chorobowym jak to jest na etaciku. Piątek, świątek czy niedziela, trzeba przy zwierzętach chodzić" - napisał rolnik-internauta.

To właśnie ci utrzymujący zwierzęta hodowlane najbardziej narzekają na brak dłuższych przerw w pracy. Przyczyna jest prosta - nie ma ich kto zastąpić, a karmienie, dojenie itd. to czynności, których nie można przecież odłożyć w czasie.

"Ja miałem wczasy zaraz po ślubie, czyli 10 lat temu. Całe 2 tygodnie laby" - przyznał jeden z gospodarzy. Inny wyjawił, że jego ostatni wakacyjny wyjazd to… kolonie dla dzieci.

wakacje, wieś, odpoczynek na wsi, MRiRW, Odpoczywaj na wsi, Rafał Romanowski

Gdzie jechać na wakacje? Zamiast nad morze wybierz się na wieś

W kilku miastach Polski prowadzona jest kampania "Odpoczywaj na wsi". Jest to promocja wsi jako miejsca, gdzie turyści mogą poczuć atmosferę polskich tradycji kulturalnych i kulinarnych - powiedział PAP wiceminister rolnictwa Rafał...
Jeśli ktoś ma tak, jak rolnik o nicku "Fork", rodziców "na chodzie", mieszkających w tym samym domu i doświadczonych w rolnictwie, może sobie pozwolić na coroczny tygodniowy wypad nad morze z rodziną. Ale większość farmerów pisze, iż nie ma co liczyć na jakąś wyrękę. A żeby zatrudnić kogoś na taki czas, musiałaby to być osoba zaufana, no i potrzebne byłyby dodatkowe pieniądze, na które w gospodarstwach trudno teraz liczyć.

"Kiedyś nawet miałem pomysł na założenie działalności polegającej na zastąpieniu rolnika w jego obowiązkach na czas jego urlopu itp. Najtrudniej wyrwać się rolnikowi na urlop, gdy ma hodowlę, ale mając hodowlę, trudno mi sobie wyobrazić jak ktoś by miał mnie zastąpić. A co do tematu, to na prawdziwych wakacjach nie byłem nigdy, czasem tylko na jakiś dłuższy weekend sam albo na jeden dzień z rodziną" - stwierdził kolejny rolnik. 

Większość z wypowiadających się stara się chociaż wyrwać na takie 1-2 dniowe, weekendowe wypady. Tyle, że to nie zawsze zdaje egzamin.

Karta Dużej Rodziny, ministerstwo pracy, ugi dla rodzin, Zniżki na przejazdy, tańsze noclegi, tańsze bilety

Wakacje mogą być tańsze. Resort przypomina o ulgach

Zniżki na przejazdy pociągami, tańsze noclegi, bilety do muzeów i obiektów sportowych - to tylko część zniżek, przysługujących posiadaczom Karty Dużej Rodziny. MRPiPS przypomina o ulgach, dzięki którym rodziny z co najmniej...
"Wieczorem zapełniam paśniki i w drogę. Następnego wieczora powrót. Ale po kilka godzin za kółkiem w jedną i w druga stronę, chwila na plaży czy gdzie indziej i tak naprawdę człowiek wraca jeszcze bardziej zmęczony niż wyjechał" - utyskiwał gospodarz z Mazowsza.

Nieco łatwiej jest sobie zorganizować labę prowadzącym gospodarstwa o profilu roślinnym, ale też raczej nie w sezonie letnim.

"Wygrałem kiedyś wycieczkę zagraniczną w konkursie producenta nawozów i pojechali… moi teściowie. W terminie lipiec-wrzesień to ja nie mam czasu się podrapać, a co dopiero mówić o leżeniu bykiem na plaży" - zobrazował kolejny z internautów.

Trzeba jednak dodać, że są też farmerzy zadowoleni z dużej liczby obowiązków i spędzania ciągle czasu na wsi.

"No cóż, wszyscy kochamy ziemię i jej się poświęcamy. Taki los. Ja urlopów nie wypatruje. Całym rokiem jestem na świeżym, zdrowym powietrzu, często na słońcu, latem kąpie się we własnym stawie. Inni mają gorzej" - podsumował na forum szczęśliwy rolnik.

Poleć
Udostępnij