Pszczoła użądliła dziecko. Żądają odszkodowania i likwidacji pasieki
Sąsiedzi pszczelarza przekonują, że jedna z jego z pszczół użądliła ich dziecko. Domagają się odszkodowania i likwidacji pasieki. Sprawa trafiła do... sądu.
Zbigniew Szafrański z Jędrzychowa pod Zieloną Górą (woj. lubuskie) ma na swojej posesji w przydomowej pasiece 10 uli. Przez 5 lat nikomu to nie przeszkadzało. Wszystko zmieniło się w maju ubiegłego roku - informuje TVP Gorzów Wielkopolski.
Pszczoły już się rozmnażają. Schładzanie gniazd pomoże?
Do domu pszczelarza zapukały wówczas osoby mieszkające w sąsiedztwie. Przyniosły martwego owada i twierdziły, że to jedna ze pszczół pana Zbigniewa, która użądliła ich dziecko.
Goście zażądali odszkodowania w wysokości 2 tysięcy złotych i likwidacji pasieki. Pszczelarz uznał, to za absurd i nie zamierzał spełniać tych warunków. Sprawa trafiła zatem do sądu.
Według przepisów ule muszą stać co najmniej 10 metrów od granicy sąsiedniej działki. I na ten zapis powołują się osoby skarżące Szafrańskiego. Ale co ciekawe to nie są jego najbliżsi sąsiedzi bowiem mieszkają 150 metrów dalej.
Adwokat pana Zbigniewa przez 57 lat swojej zawodowej kariery nie spotkał się z podobną sprawą. Jest jednak pewny, że ostatecznie wygra rozsądek. Kolejna rozprawa zaplanowana jest na 13 marca.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl
źródło: TVP Gorzów Wielkopolski