PSL apeluje o radykalne zmiany w projekcie ustawy w sprawie obrotu ziemią
PSL zaapelował do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego o dokonanie "radykalnych zmian" w projekcie ustawy w sprawie obrotu ziemią, który według ludowców narusza prawo własności i zbyt ingeruje w prywatny obrót ziemią.
Poseł PSL Mirosław Maliszewski podkreślił na czwartkowej konferencji w Sejmie, że "najlepiej gdyby projekt został wycofany z laski marszałkowskiej". - Jeżeli nie będzie będziemy zgłaszali szereg poprawek - zapowiedział.
Będą zmiany w ustawie w sprawie obrotu ziemią? Jurgiel nie wyklucza
Wtórował mu Krzysztof Paszyk, który podkreślił, że ludowcy skierowali do marszałka Sejmu apel o zmiany w projekcie. Wyjaśnił, że dotyczy on wykreślenia z projektu zapisów o 5-letnim zakazie sprzedaży ziemi, regulacji "ingerujących w prawo dziedziczenia", a także zapisów przyznających Agencji Nieruchomości Rolnych prawo do decydowania, do których rolników będzie trafiała polska ziemia.
W apelu zaznaczono, że rządowy projekt ustawy według jej autorów zmierza do ochrony polskiej ziemi rolnej, jednak "ziemia jest odpowiednio chroniona". "Uchwalenie projektu ustawy w obecnej wersji wprowadzi zakaz sprzedaży ziemi przez 5 lat dla polskich rolników!" - napisali autorzy apelu.
"Nie ma potrzeby tak drastycznie ingerować we własność polskich rolników, nie ma potrzeby odbierania ojcowizny, nie ma potrzeby wprowadzania nowych narzędzi prawnych dla Agencji Nieruchomości Rolnych" - dodali w piśmie politycy PSL.
Sejm nie zgodził się w piątek na odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu ustawy o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości rolnych Skarbu Państwa. Wnioski o odrzucenie złożyły kluby PO, Nowoczesnej i PSL. Ich przedstawiciele przekonywali, że projekt narusza prawo własności i zbyt ingeruje w prywatny obrót ziemią.
Projekt ustawy o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości rolnych Skarbu Państwa przewiduje wstrzymanie sprzedaży nieruchomości albo ich części wchodzących w skład Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa na okres 5 lat od dnia wejścia ustawy w życie.
W środę w Warszawie przeciwko projektowi ustawy protestowało kilkuset rolników z całej Polski, którzy zarzucali PiS, że dokonuje zamachu na prywatną własność ziemi. Organizatorem protestu było PSL. Uczestniczyli w nim też przedstawiciele PO, partii Razem oraz KOD.