Prezes NRŁ mówi wprost: rząd odbiera nam resztki samodzielności
- Bocznymi drzwiami przez specustawę o ASF, wprowadza się zmiany, tak żeby nam odebrać resztki samodzielności - mówi Paweł Piątkiewicz, prezes Naczelnej Rady Łowieckiej.
Szef NRŁ tak komentuje w piątkowym wywiadzie dla "Naszego Dziennika" przyjętą przez Sejm ustawę w sprawie walki z ASF, która stanowi, że wpływ na powołanie łowczego kraju będzie miał minister środowiska a nie Polski Związek Łowiecki.
650 zł za samicę, 300 zł za samca. Trwa sanitarny odstrzał dzików
- W mojej ocenie jest bardzo negatywne rozwiązanie. (...) To zamach na samorządną, samofinansującą się ze składek organizację. To jest coś niesamowitego, że mówi się w ten sposób dziesiątkom tysięcy ludzi, że nie możecie mieć wpływu na własne organy, np. zwołanie zjazdu delegatów - grzmi Piątkiewicz.
Zaznacza, że obecny stan prawny to pokłosie ustawy z marca 2018 r., zmieniającej prawo łowieckie i wprowadzenie zapisu, że Naczelna Rada Łowiecka wybiera trzech kandydatów, a minister środowiska wskazuje łowczego spośród nich.
Pytany, czy związek czynnie uczestniczy w walce z ASF, powiedział, że "jeśli chodzi o walkę z pomorem, to my jako myśliwi to robimy".
- Tutaj nie ma żadnej dyskusji. Jeżeli jest taka potrzeba, to robimy odstrzały, zabezpieczamy, stosujemy zasady bioasekuracji. Ale ni stąd, ni z owąd ktoś chce przejąć kontrolę nad organizacją, która to robi. Czy rządzący zastanawiają się, jak myśliwi zareagują na to, że odbiera im się samodzielność? - pyta prezes NRŁ.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś