Polska podtrzymuje "żółtą kartkę" dla nowych regulacji rynku energii
Krzysztof Tchórzewski, minister energii zadeklarował, że Polska podtrzymuje stanowisko, wyrażone w rozpoczęciu tzw. procedury żółtej kartki wobec unijnej propozycji pakietu zimowego, czyli nowych regulacji KE dotyczących rynku energii.
Szef resortu nie chciał przesądzać, na ile nasza propozycja ostatecznie zyska poparcie innych państw. Jak powiedział, w tej sprawie prowadzone są negocjacje. Polityk ocenił, że najwięcej zależy od krajów UE o największej liczbie ludności.
Firmy energetyczne przeciw limitom CO2 dla rynku mocy
- Negocjacje trwają. Na dziś wszystko zależy od spojrzenia głównych "mocarzy" unijnych pod względem liczby ludności - powiedział. Według Tchórzewskiego wyniki wielu głosowań na forum unijnym opartych o zasadę, zgodnie z którą bardziej liczą się głosy państw o dużej liczbie ludności, wskazują, że np. Francja i Niemcy wraz z 1-2 innymi państwami są w stanie zablokować wszystkie decyzje.
- Widzimy więc w jakiej sytuacji jesteśmy - skomentował polskie szanse na poparcie "żółtej kartki" dla pakietu zimowego. Dodał, że nie można wykluczyć, iż Polska zbierze jednak odpowiednią większość potrzebną do zablokowania "innych decyzji".
Grzegorz Tobiszewski, wiceminister energii ocenił w maju, że ponad 10 unijnych państw ma w sprawie propozycji tzw. pakietu zimowego stanowisko podobne do Polski, która wszczęła tzw. procedurę żółtej kartki wobec pakietu.
Dla Polski nie do zaakceptowania jest przede wszystkim proponowany limit emisyjny CO2 w wysokości 550 gramów na kilowatogodzinę - jego przyjęcie oznaczałoby faktyczny koniec energetyki węglowej, nawet przy zastosowaniu najbardziej nowoczesnych, wysokosprawnych technologii zgazowania węgla lub tzw. czystych technologii węglowych.
Pakiet zimowy to propozycje nowych regulacji Komisji Europejskiej dotyczące rynku energii, które zostały przedstawione pod koniec listopada ub.r. Bruksela zaproponowała m.in. zmiany na rynku energetycznym w UE, by dopasować go do potencjału dojrzałego już sektora źródeł odnawialnych.