Pola wciąż minowe. Prawdziwy wysyp niewybuchów
Mina przeciwpiechotna, bomba lotnicza, pocisk artyleryjski czy moździerzowy - takie wybuchowe -"niespodzianki" znajdowano w ostatnich dniach na polach i w ich sąsiedztwie.
Oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim (woj. lubelskie) otrzymał zgłoszenie, że mieszkaniec gminy Józefów nad Wisłą podczas prac polowych około 250 metrów od zabudowań odnalazł przedmiot przypominający skorodowany pocisk. Na miejsce zostali skierowani funkcjonariusze, którzy potwierdzili zgłoszenie.
Radziecki granat lotniczy leżał na polu
- Okazało się, że znaleziskiem jest najprawdopodobniej bomba lotnicza z okresu II wojny światowej z rozerwaną łuską, z prochem na wierzchu i sprawną spłonką. Do czasu przyjazdu saperów niewybuchu pilnowali opolscy mundurowi - relacjonowała asp. sztab. Edyta Żur, oficer prasowy opolskiej KPP.
Korpus bomby lotniczej został także znaleziony w lesie w gminie Żyrzyn (woj. lubelskie). A w okolicy miejscowości Nowy Uścimów (pow. lubartowski, woj. lubelskie) jeden z mieszkańców natknął się na łące przy drodze na minę przeciwpiechotną.
Stróże prawa interweniowali także w Latkowie (pow. inowrocławski, woj. kujawsko-pomorskie), gdzie podczas prac polowych rolnik wydobył z ziemi metalowy przedmiot. Zorientował się od razu, że to niewybuch i powiadomił policję. Okazało się, że był to pocisk artyleryjski kalibru 76 mm.
Z kolei w powiecie raciborskim (woj. śląskie) najpierw rolnik podczas prac polowych ujawnił pocisk moździerzowy. A później pracownicy podczas robót w lesie znaleźli aż 7 sztuk niewybuchów.
W każdym z przypadków policjanci zabezpieczali miejsca niebezpiecznych znalezisk (pochodzących z czasów wojen światowych), przekazując je wojskowym saperom w celu neutralizacji. Jak zwykle apelują, by trzymać się w takich przypadkach określonych zasad.
- Nie dotykajmy takich znalezisk. Edukujmy też dzieci, by wiedziały jak mają się zachować w takich sytuacjach. Wystarczy powiadomić służby, które zabiorą pocisk i zneutralizują go. Nie bawmy się sami w pirotechników czy saperów. To grozi śmiercią - przestrzega asp. szt. Patryk Nadolny z Nieetatowej Grupy Rozpoznania Minersko-Pirotechnicznego Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl