Pioruny i nawałnice nie oszczędziły gospodarstw
W jednym gospodarstwie od uderzenia pioruna padły 3 krowy, w drugim drzewo zwaliło się na budynek inwentarski, zabijając jedno ze zwierząt. Część rolniczych zagród została zalana.
W minionych dniach mocno we znaki dały się w kraju liczne burze z piorunami, porywistym wiatrem i rzęsistym deszczem. Szkody są niemal w całej Polsce i nie ominęły gospodarstw rolników.
Katastrofa budowlana w gospodarstwie. Nawałnice wciąż groźne
Ucierpieli m.in. gospodarze z przysiółka Wola w Ropie (pow. gorlicki, woj. małopolskie), którzy w wyniku wyładowania atmosferycznego stracili 3 z 5 krów stojących w oborze. Jak podaje "Gazeta Krakowska", straty oszacowano na 18 tys. złotych.
Od uderzenia pioruna zajęła się ogniem i spaliła stodoła w Mikołajkach Pomorskich (pow. sztumski, woj. pomorskie). Na miejscu pracowało 7 zastępów strażaków.
Z kolei we wsi Liwki (pow. przasnyski, woj. mazowieckie) silny wiatr powalił drzewo na część drewnianego budynku gospodarczego, niszcząc go całkowicie.
Elementy obiektu przygniotły 7 sztuk bydła. Przy pomocy pilarek oraz wyciągarki strażacy dotarli do zwierząt.
"Po oględzinach przystąpiono do usuwania drzewa oraz części zabudowy, dzięki czemu wydobyto i uratowano 6 z 7 jałówek. Niestety, jedno zwierzę nie przeżyło uderzenia przez pień drzewa" - relacjonuje jednostka OSP Chorzele.
W niektórych miejscowościach gospodarstwa zostały zalane w wyniku potężnych ulew.
Tak było choćby w Złotowie (pow. mławski, woj. mazowieckie), gdzie jednostka OSP Szreńsk została wezwana do wypompowywania wody z zalanej obory.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl