Pił alkohol i jechał traktorem. Policjanci musieli szybko zareagować
Część rolników nadal nie może porzucić starych przyzwyczajeń, że pracy w polu może towarzyszyć coś mocniejszego. Czasy się jednak zmieniły i policjanci bacznie przyglądają się kierowcom rolniczych maszyn.
Wyjątkowo frywolnie do tematu nawadniania organizmu podszedł traktorzysta zatrzymany 9 sierpnia przez policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie (woj. warmińsko-mazurskie). Funkcjonariusze zakończyli jego podróż gdy zauważyli, że popija coś ze szklanej butelki.
Miała trzy promile alkoholu i pędziła na żniwa. Traktorzyści też z promilami
Jak się okazało, małżeństwo w taki sposób postanowiło schłodzić się podczas panujących upałów.
"Ochłodzona, a już na pewno ostudzona zostanie głowa kierowcy, ponieważ za przestępstwo, którego się dopuścił grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów do 10 lat" - podsumowują funkcjonariusze ze Szczytna.
Przed sądem stanie również kierowca ciągnika rolniczego, zatrzymany do kontroli 5 sierpnia w Baszni Górnej (pow. lubaczowski, woj. podkarpackie) przez policjantów z Lubaczowa pełniących służbę na quadach. Podczas legitymowania wyczuli oni od mężczyzny alkohol.
"Badanie stanu trzeźwości 64-letniego mieszkańca gminy Lubaczów, wykazało ponad promil alkoholu w jego organizmie. Traktorzysta dodatkowo miał zatrzymane już wcześniej prawo jazdy" - poinformowała lubaczowska komenda.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl