Opady deszczu przerwały narastanie suszy. Ale dobrze nie jest
Zdaniem Jana Krzysztofa Ardanowskiego, ministra rolnictwa deszcz, który padał w Polsce w ostatnim tygodniu, przerwał "narastanie suszy", choć były to opady niewystarczające.
- Bacznie obserwujemy (sytuację-PAP). Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach odpowiedzialny ustawowo za monitorowanie suszy, analizy robi praktycznie codziennie - zapewnia szef resortu.
Posucha wiosenna czy kolejna susza?
Zdaniem polityka ostatni nieco ponad tydzień, trochę sytuację poprawił. - W całej Polsce były opady, one były może niewystarczające, ale już przerwały narastanie suszy. Najbliższe kilkanaście dni będzie decydowało, czy susza wróci - powiedział minister.
Zaznaczył, że są regiony, jak np. województwo podlaskie gdzie deszcz padał jedynie w niektórych miejscach, lokalnie, lub opady były niewielkie. Ocenił, że sprawa suszy jest poważna, ale ma zapewnienie od premiera Mateusza Morawieckiego i rządu, że gdyby susza wystąpiła, tak jak w 2018 r., to rolnicy również nie zostaną pozbawieni pomocy.
Szef resortu przypomniał, że w związku z suszą z 2018 r., która miała miejsce w wielu krajach w Europie, nasi gospodarze dostali pomoc w wysokości pół miliarda euro, która w znacznej mierze zrekompensowała straty, choć - jak zaznaczył - pomoc publiczna nigdy nie zrekompensuje ich w całości. Ocenił, że ubiegłoroczna susza była "dużym ciosem" dla rolnictwa w Polsce.
Trzeba stawić czoła suszy. Minister zapowiada program retencyjny
Ardanowski mówił, że susza prawdopodobnie wynika ze zmian klimatycznych, co budzi obawy. Zaznaczył, że należy myśleć o programach retencji wody, bo rolnictwo coraz bardziej zależy od przyrody, zmian klimatu.
- Chcemy realizować i udało mi się uzyskać zgodę Komisji Europejskiej na przesunięcie w ramach jeszcze obecnego Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich kwoty ok. 1 miliarda złotych na małą retencję na obszarach wiejskich i systemu nawodnień - powiedział.
Minister zapowiedział, że jeszcze w 2019 r. taki program ruszy, trwają ustalenia, np. czy objąć nim cały kraj, czy tylko tereny, gdzie susza jest najbardziej odczuwalna i dotkliwa.
Dodał, że duże są też wieloletnie zaniedbania melioracyjne, trzeba działać na rzecz zatrzymywania wody, bo bez tego klęski związane z brakiem wody będą się powtarzać.
Polityk poinformował również, że w ciągu dwóch ostatnich nocy w niektórych regionach w Polsce wystąpiły przymrozki - nawet do minus 5 stopni C. Zaznaczył, że jeśli w związku z tym będą notowane straty - zgodnie z obowiązującymi przepisami na wypadek niekorzystnych zjawisk pogodowych - wojewodowie będą uruchamiać procedurę powoływania komisji, które straty oszacują.
- To nie jest idealny system, ale my go poprawiamy, modyfikujemy. Natomiast, żeby uruchomić pomoc publiczną, czyli wydanie środków, które są naszą wspólną przecież własnością, to musi być uwiarygodnienie, że te straty faktycznie wystąpiły - dodał Ardanowski.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś