NIK: Zmarnowane miliardy litrów wody na wsiach
Konsekwencją braku kontroli sieci wodociągowych na terenach wiejskich były liczne awarie i związane z nimi ogromne straty wody. Problemy z jakością wody wystąpiły aż w 80 proc. skontrolowanych przez Najwyższą Izbę Kontroli jednostek.
Kontrola została przeprowadzona z własnej inicjatywy NIK, na terenie pięciu województw: kujawsko-pomorskiego, lubuskiego, mazowieckiego, opolskiego i pomorskiego. Objęła działalność 20 przedsiębiorstw wodociągowych. Kontrolowany okres to lata 2019-2021 (30 września).
W tym czasie przedsiębiorstwa wodociągowe odnotowały straty o łącznej wielkości prawie 5,3 mln m sześc. wody. W ponad połowie jednostek straty wody przekroczyły 30 proc. wody wyprodukowanej i wtłoczonej do sieci. W 45 proc. przedsiębiorstw straty wody odpowiadały ponad połowie objętości wody sprzedanej, a w sześciu jednostkach straty wody przekraczały 60 proc. tej objętości.

Kiepskie drogi lokalne ograniczają rozwój wsi. NIK podaje wnioski
Jak wskazuje, awarie sieci wodociągowych były spowodowane głównie przez ich zły stan techniczny, zużycie i wiek sieci wodociągowej, a także uszkodzenia w trakcie prowadzenia robót. Awarie były liczne, ale nie długotrwałe, co może świadczyć o skuteczności działań doraźnych podejmowanych przez przedsiębiorstwa. W latach 2019-2021 (I połowa) jedna awaria trwała średnio cztery godziny.
"Aby zmniejszyć liczbę awarii, przedsiębiorstwa wodociągowe podejmowały różnorakie działania, takie jak: przebudowa sieci, wymiana odcinków sieci czy optymalizacja ciśnienia wody w sieci. Skutecznym środkiem zapobiegającym awariom był stały monitoring sieci. Jednak ze względu na brak środków finansowych większość skontrolowanych jednostek (65 proc.) nie korzystała z tego rozwiązania" – czytamy w raporcie NIK.
Awaryjność sieci wodociągowych współwystępowała z nieregularnością ich kontroli okresowych. Aż 75 proc. skontrolowanych przedsiębiorstw nie zlecało takich kontroli: 14 z 20 w ogóle ich nie prowadziło, a jedno przeprowadziło je dla zaledwie 1 proc. całej sieci wodociągowej. Zgodnie z wyjaśnieniami kierowników skontrolowanych jednostek, problemy z prowadzeniem kontroli okresowych wynikały m.in. z braku środków finansowych czy nieznajomości obowiązujących przepisów.

Kontrolerzy o zarządzaniu składkami rolników: to fundusz marnotrawny
Wytyka też zły stan techniczny infrastruktury wodociągowej. Brak ogrodzenia, niewidoczne zasuwy, skorodowane i porośnięte mchem studnie, zacieki i pęknięcia na ścianach czy zerwana kratka wentylacyjna na stropie – to tylko niektóre nieprawidłowości wykazane przez powiatowe inspektoraty nadzoru budowlanego.
Zły stan techniczny sieci wodociągowych był związany z ich wiekiem. Większość sieci (ok. 67 proc.) miała od 20 do 60 lat. Co ciekawe, 40 proc. jednostek nie miało informacji na temat wieku ich sieci, a ponad jedna trzecia przedsiębiorstw nie wiedziała, z jakiego materiału są wykonane.
W związku z wynikami kontroli NIIK wysłała wystąpienia do ministrów infrastruktury, rolnictwa, Wód Polskich i głównego inspektora ochrony środowiska.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś