NIK przyjrzała się drogom lokalnym. Jakie są wnioski?
W ocenie Najwyższej Izby Kontroli samorządy lokalne dobrze prowadziły dotowane inwestycje drogowe, ale po ich zakończeniu w wielu przypadkach nie przeprowadzały okresowych kontroli stanu technicznego wybudowanych lub wyremontowanych tras.
Drogi lokalne są bardzo ważne m.in. dla rolników, zwłaszcza w kontekście "rosnących" nowoczesnych maszyn rolniczych, których przemieszczenie wymaga odpowiednich warunków.
Nie wszystkie samorządy dostały pieniądze na lokalne drogi
W całym kraju według danych GUS z 2020 r. jest nieco ponad 257 tys. km dróg gminnych (w tym 149,8 tys. km o nawierzchni twardej i 107,4 tys. km o nawierzchni gruntowej) oraz 124,4 tys. km dróg powiatowych (115,1 tys. km dróg ma nawierzchnię twardą).
NIK podaje, że w 2020 roku Rządowy Fundusz Rozwoju Dróg przyznał na realizację zadań gminnych i powiatowych 2,7 mld zł, co pozwoliło na dofinansowanie inwestycji i remontów na odcinkach o długości 4,4 tys. km (3,2 tys. zadań). Rok później dofinansowanie wyniosło 2,8 mld zł i umożliwiło wykonanie inwestycji i remontów na 4,3 tys. km dróg.
Gminy i powiaty pozyskiwały środki również z innych źródeł, m.in.: z rezerwy subwencji ogólnej, Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020, regionalnych programów operacyjnych czy budżetów wojewódzkich przeznaczonych na budowę i modernizację dróg dojazdowych do gruntów rolnych.
Gminy dostaną pieniądze na małą retencję i drogi dojazdowe do pól
Umowy zabezpieczone
Izba przedstawiła wyniki kontroli przeprowadzonej u 12 zarządców dróg gminnych i 4 tras powiatowych w województwach: wielkopolskim, zachodniopomorskim, podkarpackim oraz warmińsko-mazurskim. Samorządy w latach 2016-2021 na wybudowanie, przebudowę lub remonty ponad 230 km dróg lokalnych wydały 275,7 mln zł, uzyskując przy tym dofinansowanie w wysokości 143,6 mln.
"Środki otrzymane na realizację inwestycji drogowych zostały wykorzystane właściwie, a stosowne rozliczenia zatwierdzili wojewodowie udzielający dofinansowania. Umowy na realizację robót budowlanych w zdecydowanej większości skontrolowanych samorządów (14 z 16) zawarte zostały w sposób prawidłowy. W większości z nich zamieszczono postanowienia zabezpieczające zarządców dróg przed niewłaściwą ich realizacją. Wszyscy zarządcy wymagali od wykonawców wniesienia zabezpieczenia należytego wykonania umów" - przekazała NIK.
Kontrolerzy nie mieli także uwag do stanu technicznego przebudowanych odcinków dróg - nie stwierdzono uszkodzeń lub wad świadczących o niskiej jakości użytych materiałów lub nieprawidłowej technologii wykonania robót budowlanych.
Brakuje kontroli
Bez nieprawidłowości jednak się nie obyło. 11 z 16 zarządców dróg zaniedbywała bowiem obowiązek przeprowadzania okresowych kontroli stanu technicznego zmodernizowanych dróg (5 w ogóle nie przeprowadzało kontroli, a w 6 nie przeprowadzono części z nich).
Jeden z zarządców, w 6-letnim okresie objętym kontrolą, nie sporządzał i nie przekazywał generalnemu dyrektorowi dróg krajowych i autostrad informacji o zarządzanej i modernizowanej sieci dróg publicznych. Samorządy tłumaczyć to miały brakiem pieniędzy niezbędnych do zlecenia takich czynności, w sytuacji gdy ich pracownicy nie posiadali specjalistycznych uprawnień.
Z ustaleń kontroli wynika ponadto, że wymaganą i kompletną ewidencję dróg prowadziło tylko 4 z 16 zarządców dróg.
"Najwyższa Izba Kontroli wskazuje na konieczność podejmowania przez zarządców dróg wszystkich niezbędnych działań służących zapewnieniu trwałości przebudowywanych dróg, a także wzmocnienia nadzoru nad przebiegiem procesów budowlanych w ramach realizowanych inwestycji drogowych" - czytamy we wnioskach z kontroli.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś