Coraz więcej wiosek i małych miejscowości mogących formalnie uzyskać prawa miejskie rezygnuje z takich ambicji.
Coraz więcej wiosek i małych miejscowości mogących formalnie uzyskać prawa miejskie rezygnuje z takich ambicji.
Z początkiem roku nadmorska gmina Władysławowo przestała być miastem, a stała się gminą miejsko-wiejską. - Musieliśmy uporządkować sprawy meldunkowe, bez tej zmiany konieczna byłaby zmiana dokumentów ponad 4 tys. mieszkańców - wyjaśnia w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" wiceburmistrz kurortu Wiesława Karczewska.
Jak podaje portal forsal.pl bardzo ważną przyczyną tej zmiany była również kwestia funduszy unijnych. Przed 1 stycznia wieś Chałupy była formalnie częścią miasta Władysławowo, które liczy 15 tys. mieszkańców, i dlatego nie mogła korzystać z funduszy unijnych skierowanych na wieś.
Teraz dla mieszkańców Chałup i siedmiu innych miejscowości gminy taka możliwość się otworzy. Podobną operację, czyli zmianę statusu z gminy miejskiej na miejsko-wiejską, dokonano rok temu w leżącej na Pomorzu Czarnej Wodzie.
A miejscowości, które nie chcą być miastami jest więcej. Tylko na samej Opolszczyźnie należą do nich Dobrzeń Wielki, Pokój, czy Jemielnica. - Bycie miastem oznacza mniej pieniędzy z dotacji edukacyjnej - mówi wprost jeden z gminnych samorządowców.
Dodatkowo oczywiście dochodzi możliwość korzystania z dotacji unijnych zaprogramowanych specjalnie dla terenów wiejskich.
A tych w obecnie zaczętej perspektywie budżetowej jest sporo. W przyjętym w grudniu "Programie rozwoju obszarów wiejskich na lata 2014-20" zakontraktowano 8,6 mld euro z kasy UE oraz 4,9 mld euro z funduszy krajowych.
- To ostatnie tak duże środki pomocowe dla Polski. Warto z nich skorzystać. My już jako wieś i gmina wiejska dzięki dotacjom dokonaliśmy rewitalizacji zabytkowego kościółka, wybudowaliśmy parking oraz doprowadziliśmy kanalizację do niemal wszystkich domów w gminie - chwali się Tadeusz Kobiela, wójt gminy Sierakowice na Kaszubach.
Jak informuje portal forsal.pl również ta miejscowość mogłaby bez większych problemów mogłyby się przekształcić w miasto.
W ostatnich 4 latach zaledwie osiem wsi stało się miastami. Jedną z nich jest wielkopolska Chocz, która miastem jest od nieco ponad dwóch tygodni. Ale to też jest w dużej mierze związane z unijnymi dotacjami.
- Chocz jeszcze w XIX w. była miastem, prawa miejskie zostały więc przywrócone. Łatwiej będzie nam pozyskać fundusze unijne bowiem wciąż mamy dostęp do funduszy wiejskich, ale będziemy mogli również sięgać po fundusze przeznaczone dla miast - tłumaczy Eugeniusz Markiewicz, który odpowiada za pozyskanie unijnych środków i promocję.