Na wsi będzie trudniej kupić leki? KRIR apeluje do Senatu
Znowelizowane przepisy Prawa farmaceutycznego wpłyną negatywnie na dostępność i ceny leków dla mieszkańców wsi - przekonuje Krajowa Rada Izb Rolniczych. Zarząd izby wystąpił do władz Senatu o odrzucenie nowej wersji ustawy.
Dokument do wyższej izby parlamentu trafił, gdy 7 kwietnia przyjął go Sejm. Jednym z celów ustawy jest ograniczenie liczby nowo powstających aptek przez zapisy, że właścicielem placówki może być jedynie farmaceuta, jeden podmiot może posiadać maksymalnie 4 apteki, a o lokalizacji obiektu decydować ma kryterium demograficzno-geograficzne.
KRIR: minister zdrowia zapomina o polskiej wsi. Trudniej o leki
Zdaniem KRIR będzie się to odbywać ze szkodą dla obszarów wiejskich i rolniczych, które są słabiej zaludnione niż miejskie aglomeracje.
"Apteka ogólnodostępna nie ma w większości przypadków ekonomicznej racji bytu na obszarach wsi. Znajduje się zazwyczaj dopiero w pobliskiej miejscowości czy mieście. W praktyce, na każdą większą miejscowość z przyległościami przypada tylko jedna apteka. Proponowane rozwiązania, takie jak kryteria demograficzno-geograficzne, limit 4 aptek czy apteka wyłącznie dla aptekarza, zdecydowanie zmniejszają szansę na otwarcie kolejnej apteki w mniejszych miejscowościach" - argumentuje rolniczy samorząd.
Wskazuje też na powstawanie lokalnych monopoli aptecznych na danym terenie w przypadku braku konkurencji.
Właściciele mogą wówczas podwyższać ceny, a nowe przepisy takie monopole utrwalą.
KRIR: raporty ARiMR są mało czytelne dla rolników. Czas to zmienić
KRIR w wystąpieniu do władz Senatu z marszałkiem Stanisławem Karczewskim na czele przypomina także opinię Biura Analiz Sejmowych do projektu ustawy.
"W szczególności jednolite stosowanie przesłanek bez możliwego odstępstwa mogłoby doprowadzić na niektórych obszarach wiejskich, na których ludność jest zazwyczaj rozproszona i mniej liczna, że niektórzy zainteresowani mieszkańcy znajdą się poza rozsądnym zasięgiem lokalnym apteki i zostaną tym samym pozbawieni odpowiedniego dostępu do opieki farmaceutycznej" - brzmi jej fragment.
Rolniczy samorząd podkreśla ponadto, że obecnie to technicy farmaceutyczni, a także prowadzone przez nich punkty apteczne w dużej mierze zaopatrują wieś w leki. Poza tym jest przeciwny ograniczaniu obrotu pozaaptecznego.
"W sytuacji braku aptek czy punktów aptecznych to sklepy stają się jedynym źródłem zaopatrzenia w podstawowe leki na obszarach wiejskich" - stwierdza na koniec KRIR.