Łoś wyskoczył na krajową "siódemkę". Karetki zabrały dwie osoby
Do bardzo groźnie wyglądającego zdarzenia doszło na krajowej drodze nr 7. Kierujący bmw zderzył się z łosiem, a siła uderzenia była tak duża, że dwie osoby trafiły do szpitala, a zwierzę zginęło na miejscu..
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący osobowym bmw jechał w kierunku Warszawy. Autem podróżowały trzy osoby. W pewnym momencie z pobocza wprost pod nadjeżdżający samochód wbiegł łoś. Siła uderzenia była tak duża, że zwierzę zginęło na miejscu. Kierujący oraz pasażer z obrażeniami trafili do szpitala - informuje nadkom. Agnieszka Wójcik, oficer prasowy grójeckiej KPP.
Łoś skonał na kościelnym ogrodzeniu
Jak podkreśla, kolizja samochodu z nieoczekiwanie pojawiającym się na drodze zwierzęciem może okazać się brzemienna w skutkach.
- Podczas takich zdarzeń, zwierzę często ginie lub jest poważnie ranne, a pojazd uczestniczący w kolizji jest znacznie uszkodzony. Osoby podróżujące samochodem narażone są na niebezpieczeństwo odniesienia poważnych obrażeń ciała, gdyż zdarza się, że wpada na bariery lub wypada z drogi - wskazuje policjantka.
W przypadku kolizji ze zwierzęciem leśnym należy zabezpieczyć miejsce zdarzenia, zjechać na pobocze i wystawić trójkąt ostrzegawczy, jeśli są osoby ranne - niezwłocznie udzielić im pomocy i zawiadomić służby (nawet jeśli szkody materialne są niewielkie i nie ma rannych).
- Policjanci sporządzą dokumentację ze zdarzenia potrzebną ubezpieczycielowi i powiadomią osoby odpowiedzialne za zabranie zwierzęcia z drogi. Nie można samemu przemieszczać, usuwać z jezdni potrąconego lub martwego zwierzęcia ani nawet go dotykać. Może bowiem mieć wściekliznę lub nagle zaatakować - ostrzega Wójcik.
Na koniec apeluje o zdjęcie nogi z gazu i zachowanie ostrożności m.in. w okolicach zalesionych. - Tam, gdzie pobocza drogi porośnięte są wysoką trawą zbyt duża prędkość, nawet w przypadku zderzenia z małym zwierzęciem, może okazać się tragiczna w skutkach - uczula przedstawicielka grójeckiej KPP.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl