Leśnicy rozbili złodziejską szajkę
Kradli gałęzie świerkowe z lasów, by wykorzystać je do produkcji wieńców i ozdób nagrobnych. Złodziejską szajkę rozbili strażnicy leśni z nadleśnictw Złotów i Lipka.
Według jednego ze strażników, Waldemara Kaczmarka, grupa była dobrze wyspecjalizowana - w ciągu jednej nocy mogła ukraść nawet 6 metrów sześciennych stroiszu.
Kradli paliwo z ciągników rolniczych. Teraz grozi im 10 lat więzienia
Penetrowała lasy powiatu złotowskiego i pilskiego, a w ostatnim czasie głównie tereny Nadleśnictwa Złotów. - Gałęzie były pakowane do worków i wywożone z lasu busem lub przyczepką - wyjaśnia Kaczmarek.
Leśne patrole w całej Polsce w okresie poprzedzającym Uroczystość Wszystkich Świętych mają mnóstwo pracy w ramach corocznej akcji "Stroisz". Chodzi oczywiście o walkę z nielegalnym pozyskiwaniem stroiszu, w czym pomagają także policjanci.
- Złodzieje świerkowych lub jodłowych gałązek tną las jak popadnie, byle szybciej i byle więcej. Wskutek takich działań, w niektórych uprawach i młodnikach leśnych w Polsce, niemal 100 procent drzew zostaje uszkodzonych. Sprawcy kradzieży i zniszczeń nie są chyba świadomi, jaka jest to strata dla środowiska leśnego - wskazuje Łukasz Galimski z Nadleśnictwa Złotów.
Jak jednocześnie podkreśla, stroisz z lasu można pozyskiwać legalnie. Wystarczy zgłosić się do najbliższego leśnictwa.
- Miejscowy leśniczy wskaże miejsce, z którego można zebrać iglaste gałązki bez szkody dla lasu - podpowiada Galimski.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl