Kosiniak-Kamysz: maleje liczba grup producenckich, bo przedsiębiorcy czują się zaszczuci

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Ilona Pecka PAP, (DK) | redakcja@agropolska.pl
25-09-2023,8:15 Aktualizacja: 25-09-2023,8:20
A A A

W ciągu ostatnich lat zmalała liczba grup producenckich, bo przedsiębiorcy czują się zaszczuci. Trzeba sprawić, że urzędy skarbowe były przyjazne i otwarte. Należy odbudować zaufanie przedsiębiorcy do państwa i państwa do przedsiębiorcy – powiedział w niedzielę prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Szef PSL i jeden z liderów Trzeciej Drogi po południu w niedzielę spotkał się z mieszkańcami Radomia. Wcześniej odwiedził Cegłów w pow. mińskim (Mazowieckie) i tam - jak zaznaczył - rozmawiał z rolnikami i sadownikami, którzy skarżyli się na ciągłe kontrole ze strony instytucji publicznych.

Wdrożyć "strategię podhalańską"

"Przedsiębiorcy nie wytrzymują: wchodzi urząd skarbowy, zaraz potem Państwowa Inspekcja Pracy, ZUS, i tak non stop są podejrzani" – powiedział prezes PSL.

Kosiniak-Kamysz zauważył, że w ostatnich latach znacznie spadła liczba grup producenckich. "Kiedy przejmowaliśmy rządy było ich 350, kiedy oddawaliśmy władzę w 2015 r., było ich 1500. Teraz jest ich około 500, bo zostali zaszczuci. 20 kontroli wobec jednej grupy producenckiej w ostatnim tylko roku - tego nikt normalny nie wytrzymuje" – mówił szef ludowców.

Według prezesa PSL, należy postawić na urzędy skarbowe, które są przyjazne i otwarte oraz wdrożyć "strategię podhalańską", która dla niego - pochodzącego z Małopolski - jest szczególnie ważna.

psl, ludowcy, wybory, pis, komisarz, wojciechowski, zboże, ukraina

PSL: rząd PiS i unijny komisarz ds. rolnictwa zawiedli w sprawie importu zbóż z Ukrainy

Rząd Prawa i Sprawiedliwości oraz unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski zawiedli w sprawie importu zbóż z Ukrainy. Apelujemy, by w końcu wzięli się w tej sprawie do pracy, bo wiele rolniczych rodzin przeżywa prawdziwy...

Trzeba przywrócić zaufanie

"Trzeba stawiać na przedsiębiorczość, żeby stado przedsiębiorców się rozrastało. A dzisiaj jest zaprzeczenie strategii podhalańskiej, jest strategia coraz krótszego strzyżenia stada przedsiębiorców" – powiedział Kosiniak-Kamysz. Dodał, że obecnie przedsiębiorców nie przybywa, bo jak zaznaczył w ostatnich miesiącach 100 tys. firm ogłosiło upadłość.

"Stado jest coraz mniejsze, bo ludzie nie wierzą w to, że mogą realnie i w godny sposób prowadzić w Polsce biznes. Trzeba to zaufanie obywatela i przedsiębiorcy do państwa i zaufanie państwa wobec przedsiębiorcy i obywatela, przywrócić" – podkreślił jeden z liderów Trzeciej Drogi.

Kosiniak-Kamysz podkreślił, że przedsiębiorczość należy wspierać. "To jest nasza racja stanu – postawić na przedsiębiorczość, na tych, którzy są naprawdę zaangażowani, a nie na tych, którzy leżą na kanapie".

Poleć
Udostępnij