Kobiety wiejskie za strajkiem, ale przeciwko "piątce dla zwierząt"
My, Kobiety Wiejskie, popieramy Strajk Kobiet, uczestnicząc w marszach razem z innymi polskimi kobietami i opowiadając się po stronie praw człowieka. Jednocześnie stoimy u boku naszych ojców, mężów i synów protestujących przeciwko niszczącym zapisom tzw. piątki dla zwierząt - pisze Janina Pawełczyk.
Członkini Komisji do Spraw Kobiet i Rodziny w Środowisku Wiejskim i jednocześnie przewodnicząca Rady Powiatowej Wielkopolskiej Izby Rolniczej w Śremie przedstawiła "Apel Kobiet Wiejskich" 9 listopada podczas Walnego Zgromadzenia WIR.
Nowa "piątka dla zwierząt" zakłada powstanie Inspekcji Ochrony Zwierząt
Podkreślono w nim, że wydarzenia ostatnich tygodni związane z procedowaniem projektu ustawy o ochronie zwierząt (tzw. Piątki dla zwierząt) oraz wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy aborcyjnej doprowadziły do konieczności walki o prawa kobiet i miejsca pracy. Bo też wprowadzenie proponowanych zapisów np. dotyczących zakazu uboju rytualnego doprowadzi do likwidacji wielu gospodarstw rolnych oraz upadłości zakładów mięsnych.
"Pozbawi nas to pracy, a nasze rodziny skazane zostaną na biedę. Nie zgadzamy się na to! Nie zgadzamy się na fałszywe przedstawianie obrazu rolników i polskiej wsi oraz na tworzenie sztucznych podziałów na miasto i wieś (…) Stanowczo sprzeciwiamy się niedocenianiu wiejskich kobiet i dzieleniu polskiego społeczeństwa (…) Jako rolniczki i gospodynie chcemy żyć w wolnym, bezpiecznym kraju, gdzie władza stoi na straży przestrzegania praw zapisanych w Konstytucji. Zwracamy się zatem do Rady Konsultacyjnej, aby podjęła działania prowadzące do obrony praw wszystkich obywateli, zarówno mieszkańców miast, jak i wsi. Stwórzcie warunki do dobrego rozwoju rolnictwa, byśmy mogły pracować w spokoju o przyszłość naszą i naszych rodzin" - podkreśliła Janina Pawełczyk.
Rolnicy ze strajkiem kobiet? Kołodziejczak tłumaczy
W związku z informacją, że jednym z obszarów, którymi ma zająć się Rada Konsultacyjna powołana przy Ogólnopolskim Strajku Kobiet, są prawa zwierząt, apel - aby w procesie tym nie niszczyć miejsc pracy - wystosowała także Rada ds. Kobiet i Rodzin Wiejskich działająca przy Dolnośląskiej Izbie Rolniczej.
"My Kobiety Wiejskie, identyfikując się z innymi polskimi kobietami, poparłyśmy Strajk Kobiet, uczestnicząc w marszach i w zdecydowany sposób opowiedziałyśmy się po stronie praw człowieka, wydając oświadczenie przeciwko przemocy i piekłu kobiet. Dlatego też stanowczo sprzeciwiamy się dalszemu skłócaniu społeczeństwa i dzieleniu polskich kobiet na te ze wsi i z miasta" - czytamy w piśmie sygnowanym przez Bożenę Kończak, przewodniczącą Rady.
Jak podkreśliła, procedowana ustawa - tzw. piątka dla zwierząt - wzbudziła tak wielki opór i bunt środowisk wiejskich m.in. dlatego, że chciano ją narzucić siłą, bez jakiejkolwiek próby poznania prawdy i argumentów wsi.
Rolnicy wsparli protest kobiet i skrytykowali "piątkę"
"Ustawa ta chciała nas - Kobiety Wiejskie - pozbawić miejsc pracy, a nasze rodziny skazać na biedę. Wnosimy o konsultacje z ekspertami, środowiskami naukowców i przedstawicielami rolników-hodowców, którzy najlepiej znają powyższe zagadnienia. Nie zgadzamy się z zakazem uboju religijnego, który spowoduje likwidację wielu gospodarstw rodzinnych i małych hodowli bydła na obszarach górskich i podgórskich. Polscy rolnicy zapewniają bezpieczeństwo żywnościowe całego społeczeństwa, tak istotne w obecnych czasach. Czy zapomnieliśmy o tym w tym sporze? Popieramy ochronę zwierząt m.in. poprzez czipowanie psów i rejestrację zwierząt oraz zapewnienie im godziwych warunków" - wybrzmiewa apel.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl