Co czwarta rolniczka w Polsce prowadzi gospodarstwo o powierzchni większej niż 100 ha. A jeszcze trzy lata temu panie stanowiły w tym gronie zaledwie 8 procent.
Co czwarta rolniczka w Polsce prowadzi gospodarstwo o powierzchni większej niż 100 ha. A jeszcze trzy lata temu panie stanowiły w tym gronie zaledwie 8 proc.
Najnowsze wyniki badania Agribus 2014 przeprowadzonego na zlecenie Banku BGŻ przez firmę Martin&Jacob obalają stereotyp farmera "w spodniach". Badanie pokazuje, że szybko rośnie udział kobiet w rolnictwie.
- Widzimy duży potencjał w paniach, które coraz częściej przejmują stery i samodzielnie prowadzą wielkie gospodarstwa. Mit rolnika mężczyzny powoli upada. Rośnie udział kobiet w zarządzaniu biznesem rolnym - powiedział Bartosz Urbaniak, dyrektor Zarządzający ds. Agrobiznesu i MSP w Banku BGŻ.
W ostatnich trzech latach udział kobiet w rolnictwie wzrósł o 5 proc. Najwięcej rolniczek przybyło w województwach mazowieckim, wielkopolskim i kujawsko-pomorskim, gdzie jest już prawie tyle samo pań i mężczyzn mających własne gospodarstwa.
Współczesna polska farmerka jest najczęściej coraz lepiej wykształconą 40-latką, która dobrze ocenia swoją sytuację i pozytywnie patrzy w przyszłość.