Gmina pod wodą. Zalane gospodarstwa i drogi
Ramię w ramię ze strażakami z PSP i OSP sami mieszkańcy gminy Dołhobyczów (pow. hrubieszowski, woj. lubelskie) pracowali w ramach akcji ratowniczej po gwałtownej ulewie. Zagrożone były m.in. zwierzęta gospodarskie oraz płody rolne.
W Hulczu woda zalała niżej położony teren przy szkole: boisko szkolne, plac zabaw, szkolne szatnie i piwnicę, dodatkowo drogę powiatową i sąsiedni budynek remizo-świetlicy.
Zalana gmina dostała kolejne wsparcie. Radni byli jednomyślni
Strażacy wypompowywali wodę, jej poziom zaczął się obniżać i nie doszło do zalania sąsiadującej bezpośrednio ze szkołą posesji, na której składowano ok. 120 ton zboża.
Z kolei w Liskach woda zalała kilka budynków inwentarskich. Działania straży polegały na udrożnieniu odpływów z posesji, ewakuowano również bydło z zalanej obory, z której następnie wypompowano wodę oraz wybrano naniesioną przez wodę błoto.
"W czasie akcji ratowniczej wypadkowi uległ jeden ratownik z OSP KSRG Dołhobyczów (podczas przemieszczania się po zalanym terenie noga ratownika utknęła w wymytej przez wodę szczelinie). Na miejsce zostało wezwane pogotowie, ratownik został zabrany do szpitala" - opisuje Komenda Powiatowa PSP w Hrubieszowie.
Do wsi przybył ciężki sprzęt, by udrożni drogi, na których znajdowała się naniesiona przez wodę ziemia z pól.
Wodę z posesji i budynków wypompowywano ponadto w Dołhobyczowie, Oszczowie i Horodyszczu.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl