Dzik atakował kilka razy. Dwie osoby trafiły do szpitala
W okolicy Malechowa na Pomorzu Zachodnim dzik zaatakował dwóch mężczyzn. Obaj mają liczne rany kłute i szarpane nóg. Ich stan lekarze określają jako poważny, ale stabilny. Ucierpieli też ratownicy medyczni.
Dwaj pracownicy zakładu usług leśnych w wieku 35 i 39 lat trafili na szpitalny oddział ratunkowy Specjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie - informuje portal polsatnews.pl
ASF zabija kolejne dziki. Mamy 69 nowych przypadków choroby
Dzik zaatakował też ratowników, którzy przyjechali pomoc poszkodowanym.
- By móc udzielić pomocy pracownikom leśnym, musieli iść przez las ok. 2 km i wówczas zostali zaatakowani przez zwierzę. Doznali powierzchownych obrażeń. Jakoś udało im się go odgonić, ale gdy dotarli na miejsce interwencji, dzik znowu zaatakował - powiedział dyrektor Zakładu Opieki Zdrowotnej w Malechowie Krzysztof Perzyński.
Dodał, że jeden z ratowników ma powierzchowną ranę i decyzją lekarza chorób zakaźnych będzie musiał się zgłosić na cykl szczepień przeciw chorobom przenoszonym przez zwierzęta.
W zabezpieczaniu miejsca zdarzenia i w przetransportowaniu poszkodowanych z lasu do karetek pomogli strażacy. Atak nastąpił w głębi lasu (kilkaset metrów od najbliższej drogi), więc ratownicy musieli rannych przenieść na noszach.
A dzik? Uciekł i nie został zlokalizowany przez leśników oraz myśliwych...
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl
źródło: polsatnews.pl