Dwa lata więzienia za lewy interes na kurczakach
Sąd Rejonowy we Wschowie (pow. lubuski) skazał właściciela zakładu mięsnego na 2 lata pozbawienia wolności. Chodzi o oszustwo przy zamówieniu na mięso drobiowe.
Na trop nieuczciwego przedsiębiorcy, który prowadził zakład mięsny w Śmiglu (woj. wielkopolskie), a mieszkał w gminie Sława (woj. lubuskie) wpadli policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej z Komendy Powiatowej Policji we Wschowie.
Oszukali rolników na wiele milionów i ogłosili upadłość
Według ich ustaleń 48-latek wykorzystywał naiwność biznesmenów - w szczególności w branży mięsnej - z całej Polski.
- Z zebranego materiału dowodowego wynikało, że w styczniu ubiegłego roku przyjął zamówienie na 4,5 tony tuszek i ćwiartek kurczaka. Zainteresowany zakupem przedsiębiorca z Inowrocławia, zgodnie z ustaleniami, przelał na podane konto prawie 20 tys. złotych. 48-letnia konkubina sławianina pieniądze przyjęła i wraz z podstępnym partnerem uznali sprawę za sfinalizowaną - relacjonuje podkom. Maja Piwowarska, oficer prasowy wschowskiej KPP.
Oszukany inowrocławski przedsiębiorca do dziś towaru nie dostał. Sprawa ostatecznie trafiła do sądu we Wschowie, do którego w styczniu wpłynął akt oskarżenia wobec podejrzanego.
Zapadł wyrok skazujący. Wobec mężczyzny dwa lat pozbawienia wolności, wobec konkubiny sześć miesięcy pozbawienia wolności oraz obowiązek naprawienia w całości szkody na rzecz pokrzywdzonego.
Okazało się, że 48-letni sławianin miał już na koncie wyroki za popełnione przestępstwa przeciwko mieniu i przeciwko wiarygodności dokumentów.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl