Dramat rolnika. Nie zarabia i nie może liczyć na rządową pomoc

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
30-03-2021,8:05 Aktualizacja: 30-03-2021,8:09
A A A

Przykład dramatycznej sytuacji, w jakiej przez pandemię koronawirusa znaleźli się niektórzy rolnicy, przedstawiła w swoim piśmie Podlaska Izba Rolnicza.

Chodzi o gospodarza, który prowadzi dział specjalny produkcji rolnej (uprawa inna - w tym mikrozioła, rzodkiewka, kwiaty jadalne w tunelach o łącznej powierzchni 25 m kw.).

koronawirus, covid-19, koronawirus uderzył w gospodarkę

Koronawirus kosztuje Polskę miliardy złotych dziennie

Zamykanie gospodarki kosztuje dziennie ok. 1,3 mld zł - wynika z wyliczeń "Rzeczpospolitej". Te dane to efekt przeliczenia strat PKB w 2020 r. z uwzględnieniem inflacji. "Ponieważ mieliśmy przez rok 111 dni całkowitego lub...

"Odbiorcami produktów były jedynie restauracje i hotele. Z powodu ich zamknięcia rolnik od kilku miesięcy nie generuje w swoim gospodarstwie żadnego dochodu. Pomimo znacznych strat, jakie poniósł w konsekwencji COVID-19, z przyczyn formalnych nie może skorzystać z pomocy oferowanej przez rząd. W podobnej sytuacji jest wiele gospodarstw" - wskazuje PIR.

Jak zauważa, w następstwie epidemii COVID-19 nastąpił znaczny spadek podaży warzyw i kwiatów jadalnych u dotychczasowych kontrahentów, a nawet brak możliwości zbytu.

"Z nadzieją na uratowanie olbrzymich strat i przynajmniej częściowe zrekompensowanie zaległości finansowych, jakie wystąpiły w jego gospodarstwie z powodu koronawirusa, zwracamy się z prośbą o udzielenie informacji, z jakich środków wsparcia mógłby skorzystać rolnik" - napisała PIR w korespondencji skierowanej do Krajowej Rady Izb Rolniczych.

 

Poleć
Udostępnij