Ceny paliw stabilne, na większe obniżki nie mamy co liczyć

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: e-petrol.pl, (zac) | redakcja@agropolska.pl
31-10-2015,9:15 Aktualizacja: 31-10-2015,10:04
A A A

W tym tygodniu ceny paliw uległy wprawdzie obniżeniu, ale w dłuższym okresie spadki cen detalicznych nie będą kontynuowane. Szczególnie mocno odczujemy to zapewne w przypadku gazu płynnego - popularnej alternatywy wobec benzyny Pb95.

Bieżące ceny hurtowe obu paliw podstawowych są istotnie wyższe niż w końcówce poprzedniego tygodnia. Średnia cena benzyny 95-oktanowej wynosi 3411 zł/m sześc. To wynik o blisko 80 zł przekraczający poziom z ubiegłego tygodnia.

ceny paliw, BM Reflex,  e-petrol, Urszula Cieślak

Paliwa na polskich stacjach mogą nadal tanieć

Ceny na polskim rynku paliw spadają już od 14 tygodni, a zdaniem analityków BM Reflex i e-petrol tendencja ta może utrzymać się w tym tygodniu. Wyjątkiem jest nieznacznie drożejący autogaz, którego cena powinna się jednak...
W przypadku oleju napędowego zmiana wyniosła nieco mniej - bowiem około 50 zł na metrze sześciennym. Aktualna cena diesla w naszych rafineriach wynosi 3395 zł/m sześc. W przypadku oleju opałowego jesteśmy natomiast świadkami podwyżki o nieco ponad 40 zł - metr sześcienny tego paliwa kosztuje dzisiaj 2100 zł.

Jakie zmiany w detalu?

Prognozy dla cen detalicznych w najbliższym tygodniu są następujące: benzyna bezołowiowa 95 ulokuje się zapewne w przedziale 4,32-4,41 zł/l, a więc możliwe jest tutaj zarówno niewielkie wahanie w porównaniu z aktualnym poziomem cen.

Benzyna 98-oktanowa kosztować będzie 4,65-4,76 zł/l. W cenach oleju napędowego spadki są raczej mało prawdopodobne z uwagi na szczupłość marż detalicznych i spodziewamy się, że cena ON wynosić może 4,25-4,34 zł/l. W tej sytuacji podażowej możliwe jest również mocne podbicie cen autogazu, które wynieść mogą 1,91-2,01 zł/l.

Ropa cały czas poniżej 50 dolarów

Mijający tydzień na rynku naftowym miał dwa oblicza.

Rafinerie obniżą ceny, na stacjach paliw szansa na przecenę

Na hurtowym rynku paliw znów mamy do czynienia z obniżkami. Krajowe rafinerie oferują do sprzedaży benzynę w cenie oscylującej wokół tegorocznego minimum. Równie tanio sprzedają olej napędowy. Spadki w sprzedaży hurtowej mogą...
Jego pierwsza połowa to spadek notowań ropy na giełdzie w Londynie, które we wtorek ustanowiły minimum na poziomie 46,41 dolarów. Ale już w środę, po dynamicznym odbiciu baryłka surowca kosztowała niemal 3 dolary więcej. W piątek przed południem ropa Brent na giełdzie w Londynie kosztowała ok. 49 dolarów.

Przecena na rynku ropy, napędzana obawami o to, że po nadpodaży na rynku surowca, problemem będzie też nadmierna ilość paliw gotowych, została zahamowana. Inwestorzy optymistycznie zareagowali na dane amerykańskiego Departamentu Energii na temat zmiany zapasów paliw, które pokazały, że popyt na produkty naftowe w USA utrzymuje się na niezłym poziomie.

Wyraźna zwyżka notowań ropy Brent, z jaką mieliśmy do czynienia w ostatnią środę, nie ma jednak solidnych fundamentów i jej kontynuacja w najbliższych dniach jest mało prawdopodobna. Szczególne, że w przyszłym tygodniu decydujący wpływ na zachowanie inwestorów powinny mieć dane na temat aktywności sektora produkcyjnego w Chinach, a te w ostatnim czasie  nie nastrajały zbyt optymistycznie.

Oprac. dr Jakub Bogucki, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl

Poleć
Udostępnij