Ardanowski: dodatkowe dochody rolników są konieczne dla funkcjonowania wsi

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Anna Wysoczańska PAP, (DK) | redakcja@agropolska.pl
16-05-2023,16:20 Aktualizacja: 16-05-2023,16:24
A A A

Możliwość uzyskiwania dodatkowych dochodów przez rolników jest kluczowa dla funkcjonowania gmin wiejskich, zwłaszcza tych, gdzie dominuje rolnictwo - powiedział PAP we wtorek przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy prezydencie RP Jan Krzysztof Ardanowski.

W środę odbędzie się kolejne posiedzenie Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy prezydencie RP. Tematem spotkania będzie reorientacja zawodowa rolników oraz możliwości uzyskania dodatkowych dochodów dla rolników i mieszkańców wsi - poinformował PAP Ardanowski.

Regres w gminach „rolniczych”

Jak przekazał, niedawno opublikowany został raport z monitoringu rozwoju obszarów wiejskich Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN (IRWiR) za ostatnich 10 lat, który pokazuje coraz większe rozwarstwienie gmin wiejskich pod względem szans rozwojowych, dochodów czy migracji ze wsi. Jedną z konkluzji tego badania jest, że następuje regres gmin zależnych od rolnictwa, tj. takich, gdzie pełni ono najważniejszą funkcję.

import zbóż z Ukrainy, handel ziarnem, Henryk Kowalczyk, Jan Krzysztof Ardanowski

Ardanowski podpowiada, jak opróżnić magazyny z ziarna

Spotkanie u ministra w sprawie ukraińskiego zboża jest spóźnione, choć lepiej późno niż wcale - ocenił w Radiu Wnet Jan Krzysztof Ardanowski, przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP. W środę...

Zdaniem Jana Krzysztofa Ardanowskiego samo rolnictwo "nie udźwignie" rozwoju gospodarczego obszarów wiejskich. W tych gminach, gdzie dominuje rolnictwo, spadają dochody rolników, znaczną ich część przejmują pośrednicy, w tym sieci handlowe. Jak ocenił, dochody rolników są bardzo niestabilne, a jednocześnie wymagają uruchomienia dużych środków, by dokonać zasiewów czy rozpocząć hodowlę zwierząt.

- Dodatkowo dochody rolnicze bardzo mocno destabilizują pojawiające się problemy, takie jak np. z importem zboża z Ukrainy - wskazał.

Dopłaty z mniejszym znaczeniem

Były minister rolnictwa zauważył, że coraz więcej rolników jest zniechęconych do dopłat obszarowych. Wnioski o takie dopłaty do 15 maja, gdy upłynął termin ich składania, złożyło tylko pół miliona rolników, czyli mniej niż połowa gospodarstw w Polsce.

"To pokazuje, że rolnicy uważają, że te dopłaty podstawowe mają coraz mniejsze znaczenie, natomiast reszta dopłat, o które mogli by się ubiegać, są bardzo mocno związane z biurokracją i uzależniają bardzo często od nielogicznych przepisów dotyczących np. ekoschematów" - wyjaśnił Ardanowski.

jan krzysztof ardanowski, ardanowski, minister rolnictwa, zboża

Ardanowski: Sama wymiana ministra nic nie da

Zrzucenie z pędzących sań kogoś, żeby na chwilę uspokoić sytuację, niczego nie zmienia. Teraz mamy chwilowe uspokajanie nastrojów. Wymiana ministra bez zmiany podejścia do rolnictwa nic nie da. Musi nastąpić uporządkowanie i wsparcie ze...

Według szefa prezydenckiej Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich obawy budzi podział środków unijnych w ramach Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) na najbliższą perspektywę. Zaznaczył, że zdecydowana większość środków poszła na tzw. I filar, na dopłaty bezpośrednie, tj. dla wszystkich gospodarstw - nie zaś na inwestycje, rozwój rolnictwa (II filar), "co dla wielu rolników jest niezrozumiałe".

Rolnicy stracili zaufanie do WPR

W opinii Ardanowskiego unijne środki efektywniej byłyby wykorzystane w gospodarstwach towarowych, które mają szanse rozwoju. "To, co dałoby szansę na konkurowanie polskiemu rolnictwu, czyli inwestycje w gospodarstwach, jest w stopniu szczątkowym, środków w ramach WPR dla nich brakuje" - powiedział. Dodał, że "wielu rolników już nie chce korzystać z tych środków, straciło zaufanie do polityki rolnej, jest to klęska Wspólnej Polityki Rolnej" - ocenił.

Ardanowski wskazał też na problemy z możliwością uzyskania pozarolniczych dochodów. Zaliczył do nich coraz większe kłopoty z inwestowaniem na obszarach wiejskich. Dotyczy to protestów społecznych ze strony ludzi, którzy osiedlają się na wsi i przeszkadzają im np. zapachy czy hałas. To wymaga uregulowania prawnego - stwierdził.

Chaos i opory społeczne

Według byłego ministra rolnictwa jest też kwestia inwestycji w działy pozarolnicze. Jak zauważył, jest to coraz trudniejsze m.in. dlatego, że zdecydowana większość gmin w Polsce nie ma wykonanych miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, czyli pomysłu, jak poszczególne sołectwa czy obszary w gminach mają być zagospodarowane, jakie funkcje mają być tam realizowane - czy mieszkalne, czy rekreacyjne, czy może przemysłowe. "Następuje chaos, który sprawia, że inwestorzy poszukujący lokalizacji pod swoje przedsięwzięcia na obszarach wiejskich trafiają na opory społeczne. A te inwestycje są potrzebne, bo tam mogliby znaleźć pracę ludzie, którzy nie mogą uzyskiwać dochodów z produkcji rolniczej" - ocenił.

Radykalne działania inspektorów

Ardanowski jest zdania, że na obszarach wiejskich należy rozwijać działania, które pozwalają zdobyć mieszkańcom wsi dodatkowe środki. Jednym z nich jest ułatwienie handlu rolniczego i sprzedaży bezpośredniej. Dotyczy to praktyki, która - jak mówił - zaczyna ograniczać ten segment sprzedaży. Poinformował, iż rolnicy z całej Polski sygnalizują, że są "bardzo radykalne działania" ze strony inspekcji weterynaryjnej i sanitarnej utrudniające rozwijanie rolniczego handlu.

gminy wiejskie, sołectwa, związek gmin wiejskich, sołtysi, projekt ustawy

Sołectwa kolejnym poziomem samorządów? Gminy wiejskie zajęły stanowisko

Związek Gmin Wiejskich Rzeczypospolitej Polskiej (ZGWRP) przedstawił negatywną opinię do senackiego projektu ustawy o sołtysach i radach sołeckich oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Związek podkreśla, że od wielu lat jest orędownikiem...

"Oczywiście kontrola powinna być, ale nadgorliwość i nadinterpretacje ze strony tych inspekcji, które nie występują w krajach Europy Zachodniej, gdzie te formy sprzedaży bezpośredniej są istotne, wydaje się, że wymagają interwencji ze strony ministerstwa rolnictwa" - zaznaczył były szef resortu.

Agroturystyka, gospodarstwa opiekuńcze

By umożliwić ludności wiejskiej pozyskanie dochodów, trzeba podejmować zadania wielorakie - podkreślił Ardanowski. Według niego może to być np. rozwój agroturystyki, choć - zastrzegł - nie każdy rolnik może się nią zająć, czy np. działania propagowane przez doradztwo rolnicze w postaci tworzenia gospodarstw opiekuńczych, które pozwalają ludziom starszym, emerytom mieć kontakt z przyrodą. Kolejnym pomysłem - wymienił - mogą być zagrody edukacyjne adresowane do dzieci i młodzieży. W takich gospodarstwach mogliby oni dowiedzieć się, jak hodowane są zwierzęta czy uprawiane rośliny.

"Chcemy dowiedzieć się, jakie działania podejmuje rząd i ministerstwo rolnictwa w kierunku wspierania tych alternatywnych i dodatkowych działalności na obszarach wiejskich. Jeżeli chcemy utrzymać żywotność obszarów wiejskich, należy zrobić wszystko, by zachęcać ludzi do inwestowanie i powiększenia gospodarstw, do szukania innego zagospodarowania surowców rolniczych" - powiedział PAP szef Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy prezydencie RP. 

Poleć
Udostępnij