1100 gmin szacuje jeszcze straty. Zdaniem ministra to polityczna gra
- Nadal szacowane są straty suszowe w rolnictwie - powiedział w Działyniu (woj. kujawsko-pomorskie) Jan Krzysztof Ardanowski. Minister rolnictwa dodał, że tego nie rozumie i podejrzewa rozgrywanie sprawy politycznie przez włodarzy samorządów m.in. z PSL.
- W kwestii szacowania strat związanych z suszą jesteśmy nadal, niestety, na marnym etapie. Ok. 1100 gmin szacuje nadal straty, a ja się zastanawiam, co oni w tej chwili szacują - pyta polityk.
W ramach pomocy suszowej na kontach rolników już ponad 180 mln zł
- Przecież to jest nieporozumienie. Ok. 700 gmin zakończyło szacowania i rolnicy mają protokoły, składają je i jest wypłacana pomoc w tej samej wysokości, jak było to rok temu. Na ten cel jest na początek 500 mln zł. Ta kwota się niedługo wyczerpie, ale będą następne przesunięcia - zapewnił szef resortu.
Dodał, że taka jest deklaracja nie tylko jego, jako ministra, ale również premiera. Zapowiedział także przedłużenie terminu składania wniosków o pomoc - być może o dwa tygodnie albo nawet o miesiąc. Ten upływa 31 października.
- Nie może być tak, że rolnicy byliby pokrzywdzeni. Nie z własnej winy, ale dlatego, że pan wójt czy burmistrz nie bardzo chce zakończyć pracę komisji. Nie bardzo wiem, na jakie nowe informacje czekają włodarze niektórych samorządów. Mamy ostatni raport IUNG w Puławach na koniec września i już się nic więcej nie wydarzy - stwierdził Ardanowski.
Zadeklarował, że rząd przeznaczy na ten cel takie pieniądze, jakie będą niezbędne. Pytany o powody przedłużającego się szacowania strat spowodowanych suszą wskazał, że podejrzewa rozgrywanie tej sprawy politycznie.
Pomoc suszowa. Czy rolnicy zdążą z wnioskami?
- Niewątpliwie ratowanie rolników przez rząd jest elementem odbieranym pozytywnie na wsi. Wszyscy widzą, że nie oszukaliśmy i pomagamy w takim zakresie, na jaki państwo stać. (...) Inne kraje europejskie praktycznie nie pomagają rolnikom w przypadku klęsk żywiołowych. (...) My pomagamy - niezależnie od wspierania systemu ubezpieczeń. Ta pomoc nie jest w smak opozycji. Na wsi wielu wójtów i burmistrzów związanych jest z PSL - powiedział Ardanowski.
W ocenie szefa MRiRW przedłużanie szacowania ma wywołać wśród rolników przeświadczenie, że nic nie otrzymają, a rząd ich w tej sprawie oszukuje. Zaznaczył, że obliczone jest to na efekt wyborczy i obniżenie poparcia dla aktualnej władzy.
- Chcę wójtów i burmistrzów poinformować, że prawie tydzień temu odbyły się wybory. PiS je wygrało i będziemy rządziło następne cztery lata. Ludzie docenili naszą wiarygodność m.in. związaną zeszłoroczną pomocą suszową. Proszę zakończyć szacowania. Protokoły mają trafić do urzędów wojewódzkich, by zostały zweryfikowane. Niech chłopi dostaną już pomoc - zaapelował minister do samorządowców.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś