Żywność, energia i obronność. Unijny budżet rolny musi urosnąć
Otwierają się oczy w Europie i bezpieczeństwo żywnościowe staje dziś na równi z bezpieczeństwem obronnym i energetycznym - napisał na Twitterze Janusz Wojciechowski, unijny komisarz ds. rolnictwa.
Jak podkreślił, to musi w przyszłości przełożyć się także na priorytety budżetowe. I przyznał, że budżet rolny, stanowiący dziś 0,3 proc. unijnego PKB, na zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego nie wystarczy.
![bezpieczeństwo żywnościowe Polski, Polski Instytut Ekonomiczny, wojna w Ukrainie, ceny nawozów,](/gfx/agropolska/_thumbs/pl/defaultaktualnosci/65/12751/1/zyto_maj,lIN73mShlVTPprnSWaum.jpg)
Bezpieczeństwo żywnościowe Polski nie jest zagrożone, ale będzie drogo
"Cieszę, że sprawy bezpieczeństwa żywnościowego udało się wznieść na poziom najwyższych priorytetów UE i że to nie tylko słowa, ale i konkretna pomoc dla rolników, w tym zgoda na pomoc krajową, rezerwa kryzysowa, zawieszenie odłogowania oraz interwencja na rynku wieprzowiny" - wymienił Wojciechowski.
Wcześniej wskazał, że kluczowe dla światowego bezpieczeństwa żywnościowego są dostawy zbóż z Ukrainy.
"Ukraińscy rolnicy dziś żywią i bronią, nie tylko swój kraj. Orzą i sieją pod bombami, czasem na swoich polach giną. Polska dostarczy ukraińskim rolnikom paliwo do traktorów, UE za te dostawy zapłaci" - zapewnił komisarz.
Podziękował za wsparcie tej idei i zrozumienie, że pomoc ukraińskim rolnikom, którzy "żywią i bronią", to też wzmacnianie bezpieczeństwa Polski i Europy. "By Rosja nie doszła do Bugu. Bo jak dojdzie, to się na nim nie zatrzyma. Nigdy się na nim nie zatrzymywała" - nie ukrywał szef unijnego rolnictwa.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś