Żywność, energia i obronność. Unijny budżet rolny musi urosnąć
Otwierają się oczy w Europie i bezpieczeństwo żywnościowe staje dziś na równi z bezpieczeństwem obronnym i energetycznym - napisał na Twitterze Janusz Wojciechowski, unijny komisarz ds. rolnictwa.
Jak podkreślił, to musi w przyszłości przełożyć się także na priorytety budżetowe. I przyznał, że budżet rolny, stanowiący dziś 0,3 proc. unijnego PKB, na zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego nie wystarczy.

Bezpieczeństwo żywnościowe Polski nie jest zagrożone, ale będzie drogo
"Cieszę, że sprawy bezpieczeństwa żywnościowego udało się wznieść na poziom najwyższych priorytetów UE i że to nie tylko słowa, ale i konkretna pomoc dla rolników, w tym zgoda na pomoc krajową, rezerwa kryzysowa, zawieszenie odłogowania oraz interwencja na rynku wieprzowiny" - wymienił Wojciechowski.
Wcześniej wskazał, że kluczowe dla światowego bezpieczeństwa żywnościowego są dostawy zbóż z Ukrainy.
"Ukraińscy rolnicy dziś żywią i bronią, nie tylko swój kraj. Orzą i sieją pod bombami, czasem na swoich polach giną. Polska dostarczy ukraińskim rolnikom paliwo do traktorów, UE za te dostawy zapłaci" - zapewnił komisarz.
Podziękował za wsparcie tej idei i zrozumienie, że pomoc ukraińskim rolnikom, którzy "żywią i bronią", to też wzmacnianie bezpieczeństwa Polski i Europy. "By Rosja nie doszła do Bugu. Bo jak dojdzie, to się na nim nie zatrzyma. Nigdy się na nim nie zatrzymywała" - nie ukrywał szef unijnego rolnictwa.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś