Wieś ma duże problemy. Gospodarstwa znikają jak kamfora
- Kilka raportów, które przedstawiliśmy pokazują dramatyczną sytuację na europejskiej wsi - alarmuje Janusz Wojciechowski, członek Europejskiego Trybunału Obrachunkowego.
Podczas posiedzenia sejmowej komisji ds. Unii Europejskiej polityk prezentował informację na temat pozycji Polski w wynikach kontroli ETO w 2017 r. Z jednego z dokumentów wynika, że Europa ma nadwyżkę w handlu żywnością, wynoszącą około 20 mld euro. A jeszcze przed 2010 r. Wspólnota była importerem netto.
Rolnicy są bardzo zadłużeni. I biorą kolejne kredyty
- Dla wielu jest to sygnał, że rolnictwo ma się świetnie. Ale jak się spojrzy na rolniczą część eksportu, na nieprzetworzone produkty, okaże się, że UE w czystej rolniczej wytwórczości jest coraz większym importerem. Deficyt wynosi około 30 mld euro i rośnie. Czasami wnioski o znakomitej kondycji rolnictwa wysnuwa się z danych, które świadczą dobrze o przemyśle rolno-spożywczym, niekoniecznie o samym rolnictwie - wskazywał Wojciechowski.
Ten ujemny bilans handlowy dotyczy "czystej" produkcji - zboża, owoce, warzywa, itd. Pod tym względem Europa jest na dużym minusie i zdaniem prelegenta UE potrzebuje wizji Wspólnej Polityki Rolnej nie na siedem, tylko na ponad trzydzieści lat (do 2050 r.).
- Jeśli nie będzie zatrzymany proces likwidacji gospodarstw, a tysiąc z nich codziennie znika w Europie, to powstaje pytanie, jak długo to potrwa, ile ma ich być w przyszłości i na czym ma być budowane bezpieczeństwo żywnościowe w UE - komentował członek ETO.
Jurgiel zapewnia: cały rząd dba o rolnictwo i rozwój obszarów wiejskich
Nie ukrywał, że kontrola programowania w zakresie rozwoju obszarów wiejskich (tworzenia i realizowania w poszczególnych krajach takich programów, jak polski PROW) wykazała postępujące zbiurokratyzowanie polityki rolnej.
- Komisja Europejska za wiele wymaga od państw. Programy są coraz bardziej rozbudowane. To są tysiące stron tworzonych dokumentów z wieloma ciekawymi danymi na potrzeby naukowe, ale nie bardzo przydatne dla samych rolników i bardzo trudne do realizacji - wyjaśniał Wojciechowski.
Programy są ponadto zbyt długo procedowane i w konsekwencji opóźnia się ich wykonanie. Fundusz Rozwoju Obszarów Wiejskich w 2010 r. po czterech latach poprzedniej perspektywy finansowej był zrealizowany w 29 proc. W analogicznym okresie (koniec 2017 r.) kolejnej perspektywy finansowej zaawansowanie wynosi już tylko 21 proc.
- Zaczyna się już projektowanie nowej Wspólnej Polityki Rolnej na okres po 2020 r., a właściwie mamy bardzo mizerną wiedzę o wykonaniu poprzedniej perspektywy finansowej. Tu, niestety, i Polska ma problemy z wykonaniem, bo to jest tylko 13 proc. Jesteśmy jednym z krajów o niskiej absorpcji i trzeba to usprawnić - zaznaczał przedstawiciel Trybunału.
Wojciechowski wspominał także o niepokojących wynikach kontroli dotyczącej wsparcia dla młodych rolników. Efektów pomocy w tym zakresie po prostu nie widać.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś