Pszenica uschła, zwierzęta nie mają co pić. Susza daje się we znaki

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
23-06-2017,8:50 Aktualizacja: 23-06-2017,13:47
A A A

Włoski rząd w miastach Parma i Piacenza na północy kraju wprowadził stan kryzysowy z powodu suszy. Ograniczenia w użyciu wody obowiązują w Rzymie. Stan alarmowy w kraju po tygodniach bez opadów rozszerza się.

Wnioski o ogłoszenie stanu kryzysu wpłynęły w tych dniach do rządu w Rzymie z regionów Emilia-Romania, Toskania, Wenecja Euganejska i Sardynia. Związek rolników Coldiretti podkreśla, że rejon między Parmą a Piacenzą, gdzie susza jest najbardziej dotkliwa, to zagłębie najlepszej żywności. To tam uprawia się jedną czwartą pomidorów.

Włosi rezygnują z jagnięciny na święta. "Efekt Berlusconiego"?

Włoska prasa pisze w dniach poprzedzających tegoroczne Święta Wielkanocne o nowym zjawisku odstępowania od bardzo długiej tradycji serwowania jagnięciny na świątecznym stole w Italii. Zamiast tego przyszła moda na potrawy wegetariańskie. Krajowa...

Poważna sytuacja panuje w całym dorzeczu Padu, z którego pochodzi 35 procent włoskiej produkcji rolnej. Brakuje wody dla 650 tysięcy krów dających mleko, z którego produkowany jest parmezan, oraz dla 1,5 miliona prosiąt i świń w okolicach słynących z szynki parmeńskiej oraz innych znanych wędlin.

Niedaleko Grosseto w Toskanii zniszczeniu z powodu suszy uległa połowa upraw pszenicy. - Musimy chronić najlepiej jak umiemy sektor rolniczy w regionach dotkniętych w tych tygodniach przez suszę - oświadczył Maurizio Martina, minister rolnictwa.

Pogarsza się sytuacja w stołecznym regionie Lacjum, również w rejonie Rzymu. Burmistrz Virginia Raggi wydała rozporządzenie, w którym nakazała ograniczenie zużycia wody podczas podlewania ogrodów, napełniania basenów i mycia samochodów. Straż miejska i inspektorzy wodociągów będą kontrolować, czy zasady te są przestrzegane.
 

Poleć
Udostępnij