Polska otrzymała 230 tys. zezwoleń na przewozy do Rosji
W wyniku negocjacji Polska otrzymała na 2018 rok 230 tys. zezwoleń na przewozy drogowe w transporcie międzynarodowym do Federacji Rosyjskiej, w tym 70 tys. najbardziej pożądanych zezwoleń na kraje trzecie - poinformował w czwartek minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk.
- Po raz pierwszy od 15 lat udało się dokonać tych uzgodnień na wiele tygodni przed zakończeniem roku. Pełne dwa miesiące przed zakończeniem roku pozwolą w sposób właściwy zaplanować pracę, strategię firm przewozowych, transportowych w transporcie międzynarodowym. Te dwa miesiące powodują, że bardzo płynnie rozpoczynamy nowy rok - powiedział Adamczyk.
Putin: Rosja będzie zwlekać jak można najdłużej ze zniesieniem embarga
Minister powiedział też, że strona rosyjska potwierdziła, że polscy kierowcy nie będą nękani częstymi kontrolami.
- Do niedawna polscy kierowcy byli kontrolowani trzy, lub czterokrotnie po przekroczeniu granicy z Rosją w odległościach kilkudziesięciu kilometrów i każda z kontroli wymagała spełnienia zupełnie innych warunków - podkreślił Adamczyk.
Resort infrastruktury podał, że jeszcze nigdy nie dysponowaliśmy tak dużą liczbą zezwoleń i przypomniał, że w 2009 r. było ich w sumie 125 tys., w tym na kraje trzecie zaledwie 25 tys.
Przewoźnicy rosyjscy będą dysponowali 220 tys. zezwoleń dwustronnych/tranzytowych oraz 10 tys. zezwoleń na kraje trzecie.
Zezwolenia do tak zwanych krajów trzecich oznacza, że jeżeli polski przewoźnik przewozi towary do Rosji z Francji z Włoch czy ze Szwajcarii, to musi się posługiwać takim zezwoleniem.
Rosja chce wysyłać kiełbasy do Chin, Japonii i Korei
Jak poinformowała w czwartek cytowana przez TASS służba prasowa rosyjskiej Agencji Transportu Drogowego, w roku 2017 rosyjscy przewoźnicy otrzymają jeszcze dodatkowo 35 tysięcy polskich zezwoleń na dwustronne, tranzytowe przewozy.
Jak podaje TASS, generalny dyrektor agencji Rosawtotrans Aleksiej Dwojnych zauważył, że wielkie znaczenie polskiego tranzytu dla rosyjskich przewoźników, a także duży zakres przewozów towarowych z innymi państwami europejskimi pokazały, że uzgodniony wcześniej z Polską przydział zezwoleń jest niewystarczający dla pełnowartościowej i wolnej od zakłóceń pracy firm rosyjskich.
Z powodu drastycznego braku polskich zezwoleń, co groziło przerwaniem przewozów przez Polskę, strona rosyjska zwróciła się do polskich kolegów o dodatkową kwotę - pisze TASS.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś