Podczas epidemii zmieniają się nawyki konsumpcyjne

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Katarzyna Stańko PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
14-04-2020,13:45 Aktualizacja: 14-04-2020,13:48
A A A

Sklepy odnotowują kilkudziesięcioprocentowe wzrosty sprzedaży mąki, makaronów i wina. - Francuzi całkowicie zmienili sposób konsumpcji - powiedziała Christiane Lambert, prezes centrali związków rolniczych FNSEA.

- Wzrost sprzedaży mąki o 140 proc., makaronu o 99 proc., czy wina o 65 proc. w ostatnim czasie są bardzo znaczącymi wskaźnikami pokazującymi zmianę sposobu konsumowania podczas epidemii koronawirusa. Francuzi kupują na zapas, boją się niedoborów, więc kupują suche produkty. Zdecydowanie mniej kupują serów i mięsa - dodała.

bezpieczeństwo żywnościowe, ceny żywności, janusz wojciechowski

Żywności na pewno nie zabraknie, ale ceny pójdą w górę

- Nikt w UE nie musi obawiać się niedoborów żywności, a braki na półkach sklepowych wynikają z problemów w transporcie i dystrybucji - zapewnia Janusz Wojciechowski, unijny komisarz do spraw rolnictwa. - Częściowo mamy zbyt...

Po zamknięciu restauracji i stołówek pracowniczych zmienił się również sposób robienia zakupów - o około 10 proc. wzrosła sprzedaż produktów spożywczych z dostawą do domu.

- Ceny pozostały stabilne, z wyjątkiem niektórych świeżych owoców i warzyw, za które trzeba płacić 12 proc. więcej - zauważyła działaczka.

Oszacowała, że jeśli mówimy o wzrośnie cen tych produktów o 12 proc., oznacza to zwiększenie miesięcznych wydatków o około 12-15 euro na gospodarstwo domowe.

Lambert oceniła również, że ceny oferowane rolnikom przez dystrybutorów są zbyt niskie, co skutkuje tym, że np. szparagi czy truskawki pozostają niezebrane.
 

Poleć
Udostępnij