Minister rolnictwa Ukrainy o zarzutach korupcyjnych: sprawy rozstrzygają sądy
„Wszystkie dane są jawne funkcjonariuszom organów ścigania, a dowody i argumenty stron są rozpatrywane przez sądy” – podkreślił minister rolnictwa Ukrainy Mykoła Solski w odpowiedzi na doniesienia medialne o jego uwikłaniu w sprawę korupcyjną.
O tym, że jest on podejrzany w sprawie korupcyjnej, napisał portal Ukraińska Prawda, powołując się na urzędy odpowiedzialne za zwalczanie korupcji. Według doniesień portalu, Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU) uznało Solskiego za podejrzanego o nielegalne wejście w posiadanie ziemi wartej 291 mln hrywien (ok. 7 mln dol.) Ponadto miał on usiłować nielegalnie przejąć ziemię o wartości 190 mln hrywien (ok. 4 mln dol.).
Ukraińskie media: minister rolnictwa Mykoła Solski podejrzany w sprawie korupcyjnej
W oświadczeniu opublikowanym przez ukraińskie ministerstwo i sygnowanym przez Solskiego zaznacza on, że opisywane wydarzenia dotyczą lat 2017-2018, czyli czasu, kiedy był on prawnikiem i nie pełnił funkcji ministra polityki rolnej i żywności Ukrainy ani przewodniczącego Komisji Rady Najwyższej Ukrainy ds. polityki rolnej i gruntowej.
„Trwające siedem lat okoliczności dotyczą sporu pomiędzy przedsiębiorstwami państwowymi a osobami fizycznymi, w szczególności żołnierzami ATO, o grunty przekazane im w posiadanie zgodnie z prawem. Spory rozstrzygają sądy, w tym Sąd Najwyższy i z tego, co wiem, w wielu orzeczeniach stwierdza się, że przedsiębiorstwa państwowe nie mają prawa do ziemi, co prawdopodobnie ma na myśli NABU” – przekazał Mykoła Solski.
„Ze swojej strony gwarantuję maksymalną otwartość w ustalaniu prawdy, ale też nie ma takiej potrzeby - wszystkie dane są jawne funkcjonariuszom organów ścigania, a dowody i argumenty stron są rozpatrywane przez sądy” – dodał ukraiński polityk.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś