Dostawcy z Węgier, Grecji i Cypru wrócą do Rosji?
Siergiej Dankwert, szef Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego powiedział we wtorek, że w przypadku uchylenia embarga na produkty rolne, będzie można dopuścić na rosyjski rynek około 20 proc. poprzednich dostawców z Węgier, Grecji i Cypru.
- 20 procent tego, co było - sprecyzował szef Rossielchoznadzoru mówiąc o liczbie przedsiębiorstw z tych trzech państw Unii Europejskiej. Firmy - jak pisze agencja TASS - spełniają wymagania unii celnej Rosji, Białorusi, Kazachstanu, Armenii i Kirgistanu, co potwierdziły rosyjskie kontrole.
Francja sama nie będzie handlować z Rosją
W sierpniu 2014 roku Rosja wprowadziła embargo na produkty rolno-spożywcze z UE w odpowiedzi na unijne sankcje nałożone na Moskwę z powodu jej agresywnej polityki wobec Ukrainy. W październiku rosyjskie embargo zostało rozszerzone.
Wprowadzając restrykcje handlowe rząd w Moskwie zaznaczył, że będą obowiązywały przez rok z możliwością przedłużenia. Rosja nie wykluczała jednak, że może rozważyć zmianę polityki sankcji wobec niektórych krajów UE. Przy ocenie sytuacji miały być wzięte pod uwagę stosunki Rosji z poszczególnymi państwami.
Dankwert skrytykował we wtorek brak dialogu z odpowiednimi służbami Unii Europejskiej o warunkach wznowienia dostaw produktów do Federacji Rosyjskiej w przypadku zniesienia embarga.
- Nasi koledzy z UE wszystkie rozmowy przerwali. Ostatni raz rozmawialiśmy w styczniu - powiedział podczas konferencji prasowej, która odbywała się pod hasłem "Jakie produkty i z jakich państw pojawią się wkrótce na rosyjskich półkach".