Chcą odstrzelić znajdujące się pod ochroną wilki

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (zl) | redakcja@agropolska.pl
14-08-2021,11:00 Aktualizacja: 13-08-2021,14:37
A A A

Decyzja o odstrzale wilków nie jest właściwym krokiem. Niestety, za Odrą zbyt często sięga się po takie rozwiązania w przypadku dużych drapieżników - mówi Iga Głażewska dyrektorka Humane Society International (HSI) w Polsce, organizacji zajmującej się ochroną zwierząt.

To komentarz do zapowiedzi minister rolnictwa Bawarii Michaeli Kaniber, która domaga się „usuwania wilków" z obszarów, na których - jak twierdzi "wyrządzają szkody”. Wilki szare w Niemczech są pod ochroną.

- Decyzja o odstrzale wilków nie jest właściwym krokiem. Odstrzał nie pomaga w rozwiązywaniu konfliktów, wręcz przeciwnie - może doprowadzić do ich eskalacji. Z doświadczenia wiemy, że trudno jest ustalić tożsamość danego wilka i stwierdzić, że to właśnie ten osobnik odpowiada za sytuację konfliktową. Niestety, za Odrą zbyt często sięga się po takie rozwiązania w przypadku dużych drapieżników - mówi PAP Iga Głażewska dyrektorka Humane Society International (HSI) w Polsce, organizacji zajmującej się ochroną zwierząt.

Michaela Kaniber, minister rolnictwa Bawarii, domaga się ochrony pastwisk i "usuwania wilków" z obszarów, na których - jak twierdzi - "wyrządzają szkody" – podała 4 sierpnia 2021 niemiecka agencja dpa. Minister przy okazji swojej wizyty w alpejskiej gminie Unterwossen w regionie Chiemgau stwierdziła, że jeśli wilki powodują szkody w chowie bydła i owiec, powinny być szybko eliminowane. Wilk szary jest na obszarze Bawarii gatunkiem ściśle chronionym.

Michaela Kaniber, Bawaria, ataki wilków, gmina Unterwossen, region Chiemgau

Pani minister mówi wprost: jeśli wilki szkodzą powinny być eliminowane

Michaela Kaniber, piastująca z ramienia partii CSU funkcję ministra rolnictwa Bawarii, domaga się ochrony pastwisk i usuwania wilków z obszarów, na których wyrządzają szkody. Polityk podczas wizyty w alpejskiej gminie...
To nie pierwszy raz gdy decyzja o odstrzale budzi w Niemczech kontrowersje. Dyrektorka HSI, Iga Głażewska, przypomina, że podobny "smutny los spotkał przecież niedźwiedzia Bruno, zabitego po tym jak dotarł do Niemiec". Bruno został zastrzelony 26 czerwca 2006 z nakazu bawarskiego ministra ds. środowiska Wernera Schnappaufa. Wówczas urzędnicy również twierdzili, że niedźwiedź zagraża innym zwierzętom a nawet ludziom. Śmierć misia przyciągnęła uwagę międzynarodowych mediów. Oburzenia nie kryli wówczas miłośnicy przyrody i obrońcy praw zwierząt. Sprawę badała nawet prokuratura, bo był to pierwszy od 170 lat niedźwiedź brunatny, który przywędrował do Niemiec.


- Tak nie powinno zarządzać się sytuacjami konfliktowymi. Istnieje wiele sposobów zabezpieczania zwierząt przed wilkami - grodzenie specjalnymi pastuchami, psy pasterskie i dozór właścicieli nad stadem - wyjaśnia Iga Głażewska z HSI Polska. I dodaje, że wilki wracają po latach, a czasem wiekach nieobecności do swoich historycznych siedlisk. To proces, który powinien "nas cieszyć, ale i skłaniać do traktowania tematu koegzystencji z dużymi drapieżnikami z należytą powagą i szacunkiem wobec przyrody".

Humane Society International (HSI) to międzynarodowa organizacja założona w 1991 roku, zajmująca się ochroną zwierząt i walką o ich bardziej humanitarne traktowanie. Humane Society International wraz z organizacjami partnerskimi stara się wypracować długoterminowe rozwiązania typowych problemów zwierzęcych i promować zasady etyki, szacunku i współczucia dla wszelkiego życia. Jest jedną z najbardziej znanych organizacji tego typu na świecie.

 

Poleć
Udostępnij