Tegoroczna zima była ciepła i bezśnieżna i na tej podstawie można prognozować, że zbiory zbóż będą nieco lepsze od średnich wieloletnich - uważa prof. Andrzej Doroszewski z Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach.
Tegoroczna zima była ciepła i bezśnieżna i na tej podstawie można prognozować, że zbiory zbóż będą nieco lepsze od średnich wieloletnich - uważa prof. Andrzej Doroszewski z Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach.
Jak mówił PAP, średnia temperatura miesięcy zimowych: grudnia, stycznia i lutego wniosła 1 stopień Celsjusza, a zima była jedną z najcieplejszych w ostatnich latach. Na tej podstawie można się spodziewać plonów "ciut" wyższych od średnich wieloletnich.
Poprzednio tak ciepłą zimę odnotowano w 1990 r, wtedy średnia temperatura miesięcy zimowych wyniosła 2,5 stopnia Celsjusza.
- W tym roku nie było wymarznięć, śnieg leżał na polach tylko od 10-20 dni, ale przy dodatniej temperaturze - zaznaczył profesor. Jego zdaniem brak śniegu nie wpływa na kondycję upraw, bo ta m.in zależy od jakości gleb.
- Na dziś zapowiadają się dobre plony zbóż ozimych: żyta, pszenicy i jęczmienia oraz rzepaku ozimego. Sytuacja może się jeszcze zmienić. Może wystąpić susza, nadmiar opadów, przymrozki, choroby roślin - wylicza profesor.
Według ostatecznych danych GUS, w 2014 w Polsce zebrano 31,9 mln ton zbóż, czyli o 12,3 proc. więcej niż w 2013 r. i o 19,5 proc. powyżej średniej z ostatnich 5 lat.