Większe zasiewy pszenicy, mniejsze rzepaku
Pierwsze szacunki ekspertów Międzynarodowej Rady Zbożowej (IGC) wskazują na możliwy globalny wzrost powierzchni zasiewów pszenicy i mniejszy rzepaku w sezonie 2018/19.
W pierwszym przypadku może to sprzyjać zwiększeniu podaży tego zboża, a jednym z czynników oddziałujących na wzrost areału zasiewów są wyższe ceny notowane w 2018 roku - informują analitycy PKO Banku Polskiego.
Plonowanie odmian pszenicy ozimej w opóźnionych siewach
Zwiększanie powierzchni pszenicy może odbywać się kosztem zmniejszenia areału uprawy rzepaku. Utrudnione warunki uprawowe (m.in. susza) mogły odbić się negatywnie na jego zasiewach w Unii Europejskiej przede wszystkim w Niemczech i Francji).
Według IGC, mogą zmniejszyć się o 7 proc. rok do roku do 6,2 mln ha. Niemniej, biorąc pod uwagę skalę spadków plonów w 2018 r., nie musi to oznaczać zmniejszenia unijnych zbiorów rzepaku w przyszłym roku. Podaż surowca z uwagi na spadek zapasów (47 proc. do 0,6 mln t) pozostanie niska.
Wysoki areał upraw może utrzymać się na Ukrainie (drugi po UE eksporter na świecie), co przy korzystnych plonach ma oznaczać utrzymanie wysokiego eksportu nasion rzepaku do Wspólnoty w kolejnych dwóch sezonach.
Zasiewy rzepaku w tym kraju przebiegały w korzystnych warunkach, a ich powierzchnia (dane z października) przekroczyła 1 mln ha.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś