Skupy pełne ukraińskiego zboża. Taniejące ziarno ożywi hodowlę trzody?
Część skupów ma wschodzie i południu Polski wstrzymało nabywanie zbóż, bo zapełniły magazyny ukraińskim ziarnem. Ceny surowca mogą mieć wpływ na rynek trzody chlewnej, której produkcja wciąż jest nieopłacalna.
Wielkopolska Izba Rolnicza opublikowała najnowsze notowania i kalkulacje produkcji rolniczej. Eksperci przekonują, że w przypadku zbóż i rzepaku odzwierciedlają trend spadkowy.
Żywność taniała trzeci miesiąc z rzędu. Ale wciąż jest bardzo droga
"Niższe ceny przekładają się automatycznie na niższe dochody rolników i spadek opłacalności produkcji rolniczej, ponieważ w tym samym czasie rosną koszty środków produkcji. Rolnicy na przednówku żniw muszą podejmować decyzje o tym, czy sprzedać, czy poczekać ze sprzedażą ziarna. Minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk doradza, aby zachować spokój i poczekać, ponieważ ceny mogą tylko rosnąć. Patrząc na czynniki kształtujące podaż i popyt, należy panu ministrowi przyznać rację" - czytamy w opracowaniu WIR.
Autorzy uważają, że - ze względu na brak możliwości wywozu części zboża z Ukrainy - presja na eksport ziarna będzie u nas większa. A to z kolei powinno mieć wpływ na wzrost cen.
"Wielką niewiadomą pozostaje sytuacja, ile ukraińskiego ziarna trafi do Polski. Mamy liczne sygnały od rolników ze wschodnich i południowych regionów kraju, że tamtejsze skupy i magazyny są już załadowane ukraińskimi zbożami i nie prowadzą akcji skupowej. Rozwiązanie problemu pewnie potrwa i w tym okresie czeka nas huśtawka cenowa. W dłuższej perspektywie, sytuacja powinna się jednak ustabilizować i wrócić do stanu równowagi rynkowej" - przekonują specjaliści z WIR.
Wzrosła podaż zbóż na rynku krajowym
Jeśli chodzi o produkcję zwierzęcą, sytuacja ekonomiczna producentów mleka i bydła mięsnego pozostaje w ich ocenie stabilna. W tych sektorach większe koszty produkcji co najmniej równoważą bowiem większe ceny skupu. Natomiast nadal "pod kreską" pozostaje produkcja trzody chlewnej. Ceny skupu utrzymują się na poziomie niegwarantującym choćby kosztów produkcji.
"Jeśli jednak ceny zbóż będą w dalszym ciągu spadać, to można spodziewać się, że część rolników powróci do produkcji tuczników i wstawi warchlaki. Taki trend już jest widoczny w postaci lekkiego wzrostu cen duńskich warchlaków" - wskazuje wielkopolski samorząd rolniczy.
Opracowane przez WIR notowania: ceny produktów pochodzenia roślinnego, ceny produktów pochodzenia zwierzęcego, ceny środków produkcji.
kalkulacje opłacalności produkcji: burak cukrowy, jęczmień jary, kukurydza na kiszonkę, kukurydza na ziarno, pszenica ozima, rzepak, trzoda chlewna.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś