Są wstępne prognozy produkcji rzepaku
Areał ozimych zasiewów rzepaku pod zbiory 2016 roku zmniejszył się w Unii Europejskiej o około 110-130 tys. ha. Redukcja dotknęła drugi rok z rzędu najważniejszych - poza Niemcami - producentów: Francję, Wielką Brytanię i Polskę.
Eksperci nie wiedzą do końca, jak na uprawy wpłynie zakaz stosowania neoniktonoidów - informuje FAMMU/FAPA. Może to skutkować większą inwazją szkodników i chorób, choć chłodna jesienna aura (np. w Niemczech) przyczyniła się do ograniczenia infekcji patogenami. Styczniowe mrozy pogorszyły stan upraw w państwach nadbałtyckich jednak jest jeszcze za wcześnie, aby rzetelnie ocenić ich wpływ na spadek plonów.
Odmiany rzepaku. Nowości w rejestrze
Wczesne prognozy produkcji rzepaku w br. we Wspólnocie zakładają około 22 mln ton, czyli o 0,7 proc. mniej niż przed rokiem z powodu spadku o 2 proc. areału - z 6,53 do około 6,39 mln ha (najmniej od 4 lat). Przewidywany jest jednak o 1,5 proc. do 3,44 t/ha wzrost plonów.
Spadki zbiorów spodziewane są u większych producentów poza Niemcami. Według Oil World najwięcej surowca tradycyjnie może zostać zebrane w Niemczech (5,2 mln ton wobec 5 mln ton), Francji (5,2 mln ton wobec 5,3 mln ton), Wielkiej Brytanii (2,1 mln ton wobec 2,5 mln ton) oraz Polsce (2,9 mln ton wobec 3 mln ton). Produkcja ma też spaść w Czechach (12 proc. do 1,3 mln ton) i Danii (12 proc. do 0,72 mln ton).
Eksperci podkreślają, że bieżące prognozy są bardzo wczesne i przy sprzyjającej aurze mogą zostać podniesione o 0,5-0,8 mln ton.