Rzepak tanieje na giełdach
Rzepak w kontrakcie na luty na giełdzie Euronext w Paryżu potaniał przez tydzień o 0,6 proc. do 399,3 euro za tonę. A całkiem niedawno, bo 26 października przekroczył barierę 400 euro i 1000 kilogramów surowca kosztowało 401,3 euro.
Prognozy zbiorów rzepaku w Unii w br. utrzymują się na poziomie 20-20,9 mln ton wobec 22,3 mln ton rok wcześniej, co oznacza pogorszenie podaży w bieżącym sezonie. W Wielkiej Brytanii areał pod przyszłoroczne zbiory ma być najniższy... od 13 lat (557 tys. ha) i zarazem o 4 proc. niższy niż przed rokiem - informuje FAMMU/FAPA.
Coraz większa presja na ceny kukurydzy i pszenicy
Tymczasem w Australii pierwsze transporty surowca do UE powinny być załadowane jeszcze w listopadzie, co zapewni uzupełnienie podaży w Unii. Na rynku rzeczywistym surowce oleiste wykazywały nie jednoznaczne trendy, ale oleje w większości podrożały.
Na giełdzie w Winnipeg w Kanadzie canola w ostatnim tygodniu w kontrakcie na listopad straciła na wartości o 1 proc. i tona kosztowała 502,1 dolary kanadyjskie. W minioną środę zanotowano wyprzedaż kontraktów, lecz już w czwartek giełda - wspierana umocnieniem cen olejów palmowego oraz sojowego - odreagowała spadki.
Na CBoT w Chicago listopadowy kontrakt na soję wzrósł przez ostatnie siedem dni o 0,9 proc. do 363,4 dolarów za tonę. Również w tym przypadku giełda zareagowała w środę wyprzedażą kontraktów w odpowiedzi na raport USDA, w którym zwiększono szacunki zbiorów oraz zapasów surowca w USA.
Dzień później nastąpiło nieoczekiwane polepszenie nastrojów i wzmożone zakupy wywołane wzrostem optymizmu po wyborze Donalda Trumpa na nowego prezydenta wbrew danym fundamentalnym oraz niższym niż oczekiwano wynikom eksportu soi z USA. Zmiany te świadczą o chwiejnym rynku.