W tym roku zapasy wody po zimie były niskie, w maju prawie nie było opadów, ale w czerwcu, gdy wystąpiły deszcze wegetacja zbóż jarych ponownie ruszyła.
Według szacunków Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w tym roku plony zbóż mogą wynieść 30,5 mln ton. Organizacje producenckie uważają, że będą one niższe ze względu na majową suszę i ukształtują się na poziomie 26-26,5 mln ton.
W opinii Krajowej Federacji Producentów Zbóż, szacunek Instytutu jest bardzo optymistyczny. Organizacja ocenia, że zbiory mogą wynieść 26-26,5 mln ton (bez kukurydzy). Rafał Mładanowicz, szef KFPZ nie spodziewa się obniżenia tej prognozy, a raczej prawdopodobnie zostanie ona podwyższona, ale nie do 30 mln ton.
Według Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa, w ostatnim okresie susza pogłębiła się i występuje w ok. 19 proc. gmin w Polsce na terenie 10 województw. Zagrożone są uprawy zbóż jarych i ozimych, krzewów owocowych i...
Zaznaczył, że w tym roku zapasy wody po zimie były niskie, w maju prawie nie było opadów, ale w czerwcu, gdy wystąpiły deszcze wegetacja zbóż jarych ponownie ruszyła. - Będą kwestie jakościowe - dodał. Ostatecznie jakość pszenicy konsumpcyjnej będzie zależała od tego, czy pogoda będzie słoneczna.
Podczas debaty przedżniwnej zorganizowanej przez Krajową Federację Producentów Zbóż i Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych, jej uczestnicy zwracali uwagę na niedokładność szacunków dotyczących powierzchni zasiewów, jak i występowania suszy.
Według ostatniego raportu Instytutu Upraw Nawożenia i Gleboznawstwa obejmujący okres od 11 kwietnia do 10 czerwca w Polsce występuje susza na terenie 10 województw w ok. 19 proc. polskich gmin. Niedobór wody najbardziej odczuwają uprawy zbóż jarych i ozimych.
- Mamy pewne zagrożenie i fakt niedoboru wody jest już istotny, w większości miejsc Polski spadł poziom wód gruntowych od 50 do 150 cm (...) na pewno ta sytuacja będzie rzutować na poziom tegorocznych plonów - powiedział Zbigniew Kaszuba, członek zarządu federacji.
Od drugiej dekady kwietnia do połowy maja ceny pszenicy konsumpcyjnej w Polsce były wyjątkowo stabilne. W tym samym czasie lekko podrożały zboża paszowe. Z danych ministerstwa rolnictwa wynika, że od drugiego tygodnia kwietnia do drugiego tygodnia...
Kaszuba zauważył, że na poziom cen zbóż w Polsce nie ma znaczenia wysokość zbiorów, ale jak wygląda sytuacja na świecie. Nadmierne opady mogą np. znacznie pogorszyć jakość francuskiej pszenicy, co spowoduje, że dobrej jakości pszenica (wysokie białko i bez mykotoksyn) będzie w cenie. Jeżeli w Polsce uzyska się dobrą jakość pszenicy, to będzie ona droga.
Zdaniem Mładanowicza, "sprzedawanie w tej chwili jakościowych zbóż jest błędem". Podkreślił, że obecnie są tylko dwa zagrożenia, które mogą osłabić stawki zbóż. Jest to niekontrolowany napływ ziarna z Ukrainy (UE przyznała Ukrainie bezcłowy kontyngent na eksport zbóż) oraz kurs walutowy (w jego ocenie będzie on na poziomie 4,3-4,45 zł/euro).
Według danych GUS przeciętna cena skupu pszenicy ukształtowała się na poziomie 624 zł za tonę. To o 1 proc. mniej niż w marcu i o 8,5 proc. poniżej wyniku z kwietnia 2015 r. Na początku czerwca przeciętna cena skupu pszenicy wyniosła 641 zł/t.