Od lipca 2014 roku do początku stycznia br. na najważniejszych europejskich rynkach spadały ceny masła. Pod koniec minionego miesiąca stawki poszły jednak w górę.
Od lipca 2014 roku do początku stycznia br. na najważniejszych europejskich rynkach spadały ceny masła. Pod koniec minionego miesiąca stawki poszły jednak w górę.
Najwięksi eksporterzy produkują znacznie więcej masła niż przed rokiem, a umocnieniu stawek nie sprzyja ograniczony popyt z Chin i nałożone przez Rosję embargo - informuje FAMMU/FAPA.
Ceny tego tłuszczu w krajach Wspólnoty są znacznie niższe niż przed rokiem. Pod koniec stycznia kilogram masła kosztował średnio 2,98 euro, czyli aż o 23,76 proc. mniej niż rok wcześniej.
W Polsce (czwarty producent w Europie) za kilogram tłuszczu trzeba zapłacić średnio 2,76 euro, a więc o 6,44 proc. mniej niż w grudniu i 7,4 proc. mniej od unijnej średniej. Nasze masło jest więc bardzo konkurencyjne we Wspólnocie, a to państwa UE są głównymi partnerami handlowymi na tym rynku.
Ponadto w Niemczech (główny odbiorca z Polski) stawki cały czas są znacznie wyższe niż u nas - ponad 3 euro za kilogram. Podobnie jest również w Holandii.
Według danych Komisji Europejskiej - mimo spadających od początku 2014 roku cen - produkcja masła w UE po 11. miesiącach ub.r. była o 3,5 proc. wyższa niż rok wcześniej. O 17 proc. wzrósł też eksport do krajów trzecich.