Plony i produkcja ziemniaków pójdą w górę
Tegoroczne plony ziemniaków w krajach Unii Europejskiej mają wzrosnąć w skali roku średnio o 1,7 proc. To z kolei pozytywnie wpłynie na wysokość zbiorów.
Eksperci Komisji Europejskiej podkreślają, że jest to wynik większej powierzchni upraw w wielu krajach Wspólnoty. Analitycy Banku BGŻ BNP Paribas podają z kolei, że pod koniec czerwca wskazywano, że w bieżącym roku areał upraw ziemniaków w Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii, Holandii oraz Belgii może być o blisko 5 proc. wyższy rok do roku.
Zmiany w oznakowaniu ziemniaków
Wiele wskazuje, że praktycznie nie zmieni się wysokość zbiorów w Niemczech, które są największym producentem w UE. Według prognoz Brukseli plony ziemniaków w tym kraju pójdą w górę zaledwie o 0,4 proc., zaś powierzchnia upraw może zwiększyć się o 3 proc.
Tegoroczne plony we Francji (drugi unijny producent) zgodnie z oczekiwaniami Komisji Europejskiej mogą być o 1,9 proc. niższe niż przed rokiem. To wynik niekorzystnej pogody panującej w tym kraju.
Większych zmian w produkcji ziemniaków można oczekiwać w Polsce. GUS pod koniec lipca przewidywał, że tegoroczne plony i zbiory w kraju będą tylko nieco wyższe od ubiegłorocznych, ale już według prognoz KE plony zwiększą się aż o 4,2 proc. r/r.
Co więcej według szacunków Eurostat powierzchnia upraw może pójść u nas w górę o 9 proc. do blisko 320 tys. ha. A przyjęcie takich założeń oznaczałoby, że zbiory ziemniaków w Polsce wzrosłyby o 14 proc. do nieco ponad 7 mln ton.
Byłby to jednak efekt niskiej bazy odniesienia sprzed roku, kiedy - według danych GUS - produkcja była wyjątkowo słaba i wyniosła zaledwie 6,3 mln ton (-18 proc. mniej niż w 2014 r.).
Oczekiwać można, że potencjalnie większe zbiory na krajowym i unijnym rynku sprzyjać będą spadkom cen. Do tej pory stawki w relacji rocznej wiele się jednak nie zmieniły. W pierwszych czterech tygodniach sierpnia ceny skupu ziemniaków w Polsce (za MRiRW) były średnio o 2 proc. niższe niż przed rokiem.